Pierwsze połączenie kolejowe z Lidzbarka zostało uruchomione z początkiem października 1899 roku. Pociąg z nowego dworca wyruszył linią do Górowa Iławeckiego 1. Trzy miesiące później nastąpiło otwarcie kolejnego odcinka, tym razem do Czerwonki2 , a stąd do Olsztyna. Tym samym Lidzbark Warmiński został wpisany w ciąg komunikacyjny Cynty3 – Ruciane. W kolejnych latach oddano do użytku szlak kolejowy z Ornety przez Lidzbark do Sątop-Samulewa 4. Dzięki temu stacja uzyskała połączenie z Kętrzynem przez Reszel. W 1916 roku otwarto połączenie z Bartoszycami5 . Przed II wojną światową miasto rozwijało się więc wokół pięciokierunkowego węzła kolejowego – tory były czynnikiem miastotwórczym. Wokół stacji powstawały domy i zakłady przemysłowe. Wiele osób znalazło też pracę „na” i „przy” kolei – obsłudze infrastruktury oraz jej rozbudowie.
Podobnie jak i w większości miast Prus Wschodnich, intensywne działania wojenne trwające na tych terenach od jesieni 1944 do wiosny 1945 roku, jak i późniejsza rabunkowa działalność armii radzieckiej spowodowało praktyczne unicestwienie infrastruktury kolejowej także w Lidzbarku. Sprawna pozostała tylko jedna linia – do Bartoszyc.
Z czasem odbudowano dwa połączenia: w roku 1950 do węzła w Czerwonce i w roku 1952 „ślepy” szlak do Górowa Iławeckiego (przedłużonego jeszcze rok później do Sągnit – dalej była już granica z ZSRR). Z powodu ogromnych zniszczeń urządzeń oraz mostów i wiaduktów dokonanych przez wycofujących się Niemców oraz prącą na zachód Armię Czerwoną nie podjęto natomiast odbudowy linii do Ornety i Sątop.
Przez okres PRL-u Lidzbark miał więc połączenia z Górowem Iławieckim, Bartoszycami i Czerwonką, przez którą można było dojechać pociągiem bezpośrednio do Olsztyna6 . W latach 90. zaczęto je jednak zamykać, gdyż pasażerowie zaczęli częściej korzystać z szybszych połączeń autobusowych, jak i własnych samochodów.
Już w roku 1991 zawieszono ruch osobowy na szlakach do Górowa i Bartoszyc. Pierwsza z tych linii została rozebrana w roku 1994, a druga w 2013 r. Kolejowy ruch pasażerski w kierunku Czerwonki zamarł ostatecznie w czerwcu 1996 roku, a towarowy na początku XXI w. Stacja kolejowa zamknięta została w 2005 roku, a dworzec zaczął popadać w ruinę.
Po piętnastu latach udało się go zrewitalizować i znów służy mieszkańcom. W budynku znajduje się obecnie punkt informacji turystycznej, swoją siedzibę ma tu lokalne stowarzyszenie Perła Warmii oraz niewielkie muzeum regionalne.
Lidzbark Warmiński -> Bisztynek
Pierwszym i niewątpliwie najciekawszym turystycznie miejscem na tej trasie jest Stoczek Klasztorny , znany jako popularny w regionie cel pielgrzymek do sanktuarium maryjnego w bazylice Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. Jest też związany z osobą kardynała Stefana Wyszyńskiego, prymasa Polski, który przez blisko rok więziony był w murach tutejszego klasztoru przez komunistyczne władze PRL.
Budowę [kościoła Matki Bożej jako Matki Pokoju – Templum Pacis Beatae Mariae Virginis] zaczął w r. 1639 biskup Szyszkowski jako dziękczynienie za zawarcie pokoju ze Szwedami w r. 1635. Wieżę i prezbiterium dobudował biskup Potocki, który także rozbudował klasztor w latach 1715-1717. Po kasacie klasztoru w r. 1810 kościół zamieniono na filialny parafii w Kiwitach, a klasztor na mieszkanie dla księży emerytów diecezji warmińskiej (1873). Jego jedyną osobliwością jest ogromny zegar, dwupiętrowej wysokości. Przytykający krużganek z czterema kaplicami po rogach zdobią mierne malowidła, stukatury i stacje Męki Pańskiej z XVIII w. znajdujące się w stanie zaniedbania. Na dziedzińcu stoją na wysokich postumentach figury M. Boskiej i św. Józefa.
Kościół odznacza się oryginalnym założeniem, jest to rotunda barokowa stojąca w środku dziedzińca, do której przytyka podłużne prezbiterium i wieża zakończona barokowym hełmem z r. 1715. Umieszczone tu napisy wskazują, że kościół zbudował w r. 1641 biskup Szyszkowski, że został odnowiony w r. 1682 i że po 15-letnim zamknięciu otwarto go w r. 1841 na nowo na rozkaz Fryderyka Wilhelma IV.
Okazale przedstawia się barokowy wielki obraz M. Boskiej, osłonięty srebrnymi, złoconymi sukienkami z barokową ornamentyką. Na lewo ołtarz św. Anny z jej obrazem również przysłoniętym sukienkami złoconymi, gdzie w tabernakulum umieszczono cudowny obraz M. Boskiej, będący kopią Częstochowskiej, a jak świadczy napis – koronowany w r. 1717 przez biskupa Szembeka. Oryginalnie przedstawia się kuta z żelaza barokowa kazalnica z XVIII w. Podobnej roboty jest też balustrada.
Cennym zabytkiem jest późnorenesansowe epitafium z alabastru, bogato rzeźbione i ornamentowane z połowy XVIII w. nie wiadomo czyje8 . Jest tu też epitafium Jana Rudnickiego († 1763) z jego herbem. Dawny skarbiec zabrał przy kasacie klasztoru rząd pruski. W XVII w. była wieś własnością Białkowskich9 .
Między innymi i Stoczek wybrały władze PRL na miejsce internowania kardynała Stefana Wyszyńskiego, prymasa Polski. Po aresztowaniu przez UB 25 września 1953 roku najpierw przez krótki czas był przetrzymywany w Rywałdzie Szlacheckim, skąd 12 października został przewieziony na Warmię. Spędził tu blisko rok – 6 października 1954 roku został przetransportowany do kolejnego miejsca internowania, do Prudnika Śląskiego, a potem do Komańczy. Uwolniony został dopiero w październiku 1956 roku.
Przez cały czasu pobytu w Stoczku Prymas nie wiedział, gdzie dokładnie się znajduje, domyślał się jedynie, że może być to stary klasztor, a w pobliżu może znajdować się kościół. Do swojej dyspozycji otrzymał dwa pokoje, łazienkę, korytarz oraz ogród, po którym mógł się poruszać wyłącznie po wyznaczonych mu przez funkcjonariuszy alejkach. Na jego prośbę zostało mu również udostępnione dodatkowe pomieszczenie na kaplicę. Bezustannie kardynała Wyszyńskiego pilnowało kilkudziesięciu funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa. To właśnie podczas pobytu w Stoczku Klasztornym Prymas Tysiąclecia dokonał między innymi aktu osobistego oddania się Matce Bożej, z którego wyrosły potem Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego.
Od 1957 roku stoczkowskim sanktuarium opiekują się księża marianie. W udostępnionych do zwiedzania pomieszczeniach (gabinet i sypialnia Prymasa) można oglądać między innymi oryginalne ich wyposażenie oraz bardzo cenne, osobiste pamiątki: są to m.in. stuła, brewiarz, komża, osobisty puryfikaterz i piuska. Wiele cennych informacji o kardynale i jego pobycie dostarcza również Izba Pamięci.
Od roku 1982 w bazylice znajduje się epitafium kard. Stefana Wyszyńskiego, którego fundatorem był prymas Józef Glemp. Na rzeźbie znajdują się między innymi napisy: „W celi klasztoru Stoczka Warmińskiego przebywał więzień Stefan Kardynał Wyszyński Prymas Polski, 12 X 1953 – 6 X 1954. Matce Pokoju oddał się 8 XlI 1953” oraz słowa błogosławionego kardynała: „Siedząc w więzieniu w Stoczku Warmińskim, zrozumiałem znaczenie Matki Najświętszej w Kościele jako siły jednoczącej … Wtedy to oddałem się w Jej Macierzyńską Niewolę. Prymas Stefan Wyszyński”.
Następna stacja – Rokitnik.
2 km na zachód Kiwity z kościołem gotyckim, który istniał już w XIV w. Mury gotyckie, urządzenie późniejsze. W barokowym wielkim ołtarzu obraz Ukrzyżowania, w bocznych ołtarzach nowsze obrazy. Kazalnica barokowa z XVIII w., konfesjonały rokokowe.
Dobrze rzeźbione drewniane stacje Męki Pańskiej. Na północnej ścianie barokowej epitafium Eustachego Knobelsdorfa († 1671), a za wielkim ołtarzem płyta nagrobna biskupa sufragana Jana Wilde († 1532). Monstrancja barokowa z r. 1722, dar proboszcza Jana Rogali. Na wschodnim końcu muru kościelnego nad wejściem kamienny szkielet, znany z przysłowia ,,Śmierć z Kiwit” 10.
Na pd. od kościoła, koło młyna stożkowego, wzniesienie tzw. Góra ucieczki (Flöhberg), być może przedhistoryczne grodzisko. 2 km na wschód wioska Sułowo z małym, lecz stylowym kościołem [pw. Podwyższenia Krzyża Pańskiego] gotyckim z dwoma schodkowymi przyczółkami fasady i dobudowaną znacznie później brzydką drewnianą wieżą.
5 km na wschód leżą Wozławki z typowym dla Warmii kościołem [św. Antoniego Opata] gotyckim z czworoboczną wieżą. Równie wieżę jak i płasko zakończoną fasadę wschodnią zdobią schodkowe przyczółki gotyckie. Kościół istniał już w XIV w. Pułap drewniany. Ołtarze barokowe mają bardzo dobre obrazy, w wielkim Wniebowzięcie, w bocznych Pieta i św. Anna. Kazalnica i chrzcielnica również barokowe.
Do południowego przedsionka przytyka barokowa kaplica św. Brunona z r. 1727.
Bisztynek – miasto założone w r. 1385 w miejsce wsi Strowangen, nie miało murów obronnych, a w czasie wojny trzynastoletniej zajęte zostało przez Polaków. Z tego powodu ówczesny biskup warmiński Paweł Legendorf, stronnik Krzyżaków, kazał je spalić, nie chcąc, by było oparciem dla Polaków, tak samo postąpił jego następca v. Tüngen w r. 1479. Później jednak zbudowano mury i bramy, których było trzy: Lidzbarska, Reszelska i Zyborska [Jeziorańska]. Brama Lidzbarska zachowała się do dzisiaj, ale posiada ona skutkiem późniejszej przebudowy charakter barokowy. Jej mury są gotyckie. W r. 1772 w czasie rozbioru Polski był Bisztynek najmniejszym miastem Warmii.
Kościół 11[pw. św. Macieja i Przenajdroższej Krwi Pana Jezusa] pochodzi z lat 1775-1780, po pożarze poprzedniego 12, z którego pozostała tylko wieża, mająca hełm pokryty miedzią. Wnętrze trzynawowe. Wielki ołtarz przejściowy z baroku w rokoko ma duży obraz św. Macieja. Ładne tabernakulum rokokowe. Ołtarz św. Krzyża fundowany przez biskupa Szembeka13, do czego odnosi się jego herb na zewnątrz kościoła i tabl. pamiątkowa na kościele. W ołtarzu M. B. Różańcowej dobry obraz, a stojący krzyż ma na nodze rokokowej ładny medalion M. Boskiej. Dobry obraz jest też w ołtarzu św. Rodziny. Kazalnica barokowa, chrzcielnica empirowa. Na cmentarzu rzeźbione z drzewa posągi dwunastu apostołów, dzieło Biereichla z Gdańska z połowy XIX w.
Nadto ma jeszcze Bisztynek nową gotycką kaplicę św. Marty, stojącą na miejscu, gdzie stał niegdyś kościół wsi Strowangen, oraz kościół św. Michała, barok z r. 1612-1618. Gotycka wieża została dobudowana w XIX w. Kościół ewangelicki z r. 1888 [obecnie ruina].
Nazwę i herb zawdzięcza miasto ogromnemu pękniętemu głazowi eratycznemu z granitu, który nosi nazwę ,,Griffstein”14. Jest największym głazem narzutowym na Warmii. Jest rozbity na 3 części, z których każda jest jednak ogromnym głazem. Jego wysokość nad ziemią wynosi 3 m, a zapewne 1 m leży w ziemi, długość 8,5 m, szerokość 7 m. W r. 1881 otoczono go żywopłotem. W sąsiedztwie leżą trzy mniejsze głazy, a całe pole usiane jest kamieniami, które dostarczają szutru do gościńców.
Na wschód od miasta rozciąga się duży las, po przejściu którego ma się ładny widok na położony w oddali na wzgórzu Reszel. Najpiękniejsza jest droga wiodącym na południe gościńcem do Lutrów. 6 km na północ wioska Paluzy. Kościół gotycki z XIV w. z wieżą o schodkowych przyczółkach, ma nową apsydę i urządzenie wewnętrzne.
Lidzbark Warmiński -> Bartoszyce
Na biegnącej w kierunku północnowschodnim, wzdłuż rzeki Łyny dawnej trasie kolejowej z Lidzbarka do Bartoszyc, w granicach historycznej Warmii leżą dwie stacje opisane przez Mieczysława Orłowicza.
Rogóż z kościołem, którego gotyckie mury pochodzą z XIV w., a są one tak grube, że nie potrzebowały przypór. Wieża z hełmem z końca XVIII w. Na pułapie malowidła z XVIII w. Ołtarze boczne barokowe z r. 1715; w jednym obraz św. Marii Magdaleny, pędzla Andrasza z Lidzbarka i św. Józefa, pędzla Wysockiego z Elbląga. Na ścianach stukatury z XVIII w. przedstawiające apostołów, M. Boską itd. Dobrze rzeźbione barokowe kazalnica i chrzcielnica (XVII w.), dwa rzeźbione złocone konfesjonały z XVIII w., dwie ławki kolatorskie (jedna z r. 1649), płyty nagrobne von Hattena z żoną (XVII w.) i proboszcza ks. Paternostera († 1665) barokowe. Pod wieżą obraz św. Sebastiana z pocz. XVIII w. pędzla Piotra Kolberga.
Samolubie. 3 km na pd. wieś Krekole z niewielkim kościołem z epoki gotyckiej, który w początkach XVIII w. poddano restauracji kosztem biskupa Potockiego, o czym świadczy jego herb z datą 1725 na chorągiewce wieży. Z tego czasu pochodzi barokowe urządzenie wnętrza oraz malowidła na pułapie. Na bocznym ołtarzu św. Szczepana napis łaciński, że fundował go biskup Potocki (1711-1723).
Do dziś zachowały się też tu nasypy, dawne mosty, budynki dworcowe z mieszkaniami dla kolejarzy oraz fragmenty torów dawnego szlaku kolejowego wiodącego na Bartoszyce.
[1] Lidzbark Warm. ↔ Nerwiki ↔ Kanie Iławeckie ↔ Górowo Iławeckie.
[2] Lidzbark Warm. ↔ Czarny Kierz ↔ Tolniki Wielkie ↔ Franknowo ↔ Jeziorany ↔ Zerbuń ↔ Czerwonka.
[3] Niemieckie Zinten, a obecny Korniew w obwodzie kaliningradzkim FR.
[4] Lidzbark Warm. ↔ Sarnowo ↔ Kierwiny ↔ Rokitnik ↔ Bisztynek ↔ Nowa Wieś Reszelska ↔ Sątopy-Samulewo.
[5] Lidzbark Warm. ↔ Rogóż ↔ Samolubie ↔ Krawczyki ↔ Szwaruny ↔ Karolków ↔ Bartoszyce.
[6] Zabierało to jednak sporo czasu, gdyż konieczna była zmiana kierunku jazdy w Czerwonce (przestawienie lokomotywy), a prędkość podróżna nie przekraczała 50 km/h.
[7] Szlak świętej Warmii: Stoczek Klasztorny.
[8] Było to dzieło o wyjątkowej wartości artystycznej, niderlandzkie ok. 1580 r. W okresie międzywojennym przechowywano je w Kunstgewerbemuseum w Królewcu. Los tego zabytku nie jest znany.
[9] W grudniu 2022 roku Prezydent RP podpisał rozporządzenie o uznaniu Sanktuarium Matki Pokoju w Stoczku Klasztornym za Pomnik Historii, który obejmuje kościół pod wezwaniem Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny z otaczającymi go krużgankami i klasztorem. Miejsce to zostało docenione ze względu na wartości historyczne, artystyczne i naukowe oraz walory krajobrazowo przestrzenne, założenia klasztornego, cennego zabytku architektury i sztuki barokowej, zachowanego w otwartym krajobrazie wiejskim.
[10] Na całej Warmii znane było powiedzenie – „wyglądasz, jak śmierć z Kiwit”, kiedy chciano określić człowieka bardzo szczupłego. Sześćdziesięciopięciocentymetrowa Śmierć, rzeźba kościotrupa z kosą w prawicy została ustawiona w tym miejscu w 1311 r., na pamiątkę zniszczenia wsi przez Litwinów. Jej kopia wystawiana jest w Szpitalu Świętego Ducha we Fromborku.
[11] Szlak Świętej Warmii: Bisztynek.
[12] Kościół barokowy w Bisztynku wybudowano w latach 1739-1740. Wieża pochodzi jeszcze z okresu gotyku.
[13] W rzeczywistości ołtarz ten powstał w 1833 r.
[14] W średniowieczu zwany był Kamieniem Biskupim i stąd miała wziąć się niemiecka nazwa miasteczka – Bischofstein. Związane są z nim różne legendy. Jedna z nich, w wersji podanej w 1955 roku przez warmińską poetkę Marię Zientarę-Malewską, głosi, że głaz został przyniesiony przez diabła z Afryki. Stąd też dzisiejsza jego nazwa – Diabelski Kamień.
ROZDZIAŁ 10. ROZDZIAŁ 12.