Sanktuarium w Świętej Lipce wpisało się na stałe w krajobraz kulturowy Warmii i Mazur, stając się także pierwowzorem dla podobnego, choć mniej znanego, założenia pielgrzymkowego w małej wsi Krosno koło Ornety. To również jedna z najefektowniejszych realizacji barokowych tych ziem i z pewnością należy do najciekawszych sanktuariów na Warmii, chociaż pozostaje trochę zapomniane.
Analogii do Świętej Lipki jest tu sporo. Podobna jest lokalizacja – podmokłe doliny pomiędzy okolicznymi wzgórzami, które sprawiły, że obie świątynie i ich otoczenie musiały powstać na dębowych palach oraz układ architektoniczny zespołu pielgrzymkowego. Kościół krośnieński przypomina też swym założeniem świętolipski, choć nie jest tak bogato wyposażony, tak dobrze utrzymany i tak sławny. Nie bez przyczyny nazywany jest „małą Święta Lipką”.
Podobnie jak inne warmińskie sanktuaria i z jego powstaniem wiąże się stara legenda – o dzieciach, które w wodach rzeki Drwęcy Warmińskiej znalazły alabastrową figurę Matki Bożej z Dzieciątkiem, która od początku zasłynęła cudami. Jak pisał biskup warmiński Jan Obłąk: Dzieci ubogich wyrobników wydobyły ją z wody, przyniosły do domu i oddały matce, która złożyła ją do skrzyni. Następnego dnia dzieci znów znalazły figurkę na tym samym miejscu w rzece i zabrały ją ze sobą do domu. Matka sądziła, że dzieci wyjęły ją ze skrzyni, dlatego tym razem dobrze ją zamknęła. Ale trzeciego dnia ponowiła się ta sama historia. Zawiadomiony o tym dziekan w Ornecie przeniósł figurkę procesjonalnie do swego kościoła archiprezbiterialnego i umieścił ją w głównym ołtarzu. Jednakże i stąd zniknęła, i znalazła się znów na dawnym miejscu w rzece. Dlatego na tym miejscu, zmieniając koryto rzeki, wybudowano kaplicę[1]. W 1593 roku ufundował ją burmistrz Barczewa Jakub Barcz (Bartsch), ówczesny właściciel Krosna[2].
W 1685 roku władze kościelne diecezji warmińskiej przydzieliły duszpasterza do obsługi coraz większej rzeszy pielgrzymów przybywających tu regularnie z okolicznych miast: Braniewa, Ornety, Dobrego Miasta[3], Pieniężna, jak również w licznych łosierach i z wiejskich parafii. Wkrótce kaplica okazała się o wiele za mała dla potrzeb pątników. Przystąpiono więc do budowy obecnie istniejącej świątyni.
Projekt nowego kościoła wykonano w Warszawie, wzorując się na świątyni w Świętej Lipce, ale także na stołecznych kościołach św. Krzyża oraz św. Ducha. Kamień węgielny pod jej budowę położono w 1715 roku. Konsekracji dokonał 8 września 1720 roku jego fundator – biskup Teodor Potocki (od 1722 Prymas Polski) w obecności siedmiu kanoników katedralnych i czterech dobromiejskich. Nadał mu zachowany do dziś tytuł Nawiedzenia NMP i św. Józefa. Przez dwa kolejne lata trwały prace wykończeniowe i wyposażanie świątyni. Sanktuarium nadal też rozbudowywano.
W latach 1724-1727 na północny-wschód od kościoła wzniesiono, ufundowany przez biskupa Potockiego, piętrowy konwikt mieszkalny dla księży, którzy odtąd obsługiwali kościół. W przeciwieństwie do świątyni – jego projekt, jak i realizacja były dziełem miejscowego warsztatu budowlanego prowadzonego przez mistrza Piotra Olchowskiego z Reszla. W latach 1820-1945 był domem dla księży emerytów, a obecnie jest budynkiem parafii.
Jeszcze podczas prac przy konwikcie zapadła decyzja o budowie ostatniego elementu zespołu – krużgankowego obejścia kościoła. Prace przy nich rozpoczęto w 1726 roku. Powstało wtedy skrzydło wschodnie wraz z flankującymi je kaplicami. Później wzniesione zostały skrzydła południowe i północne, wchodzące w budynek kongregacji księży. Jest elementem założenia najsilniej odwołującym się do architektury sanktuarium w Świętej Lipce.
Różne prace wykończeniowe trwały jeszcze do 1777 roku. Wtedy zespół pielgrzymkowy w Krośnie przybrał swój ostateczny kształt.
Jego najbardziej reprezentacyjną i najefektowniejszą częścią jest szeroka, trójkondygnacyjna, zachodnia fasada kościoła, flankowana dwoma wieżami z kruchtą pośrodku. Nad głównym wejściem znajduje się płaskorzeźba przedstawiająca scenę Nawiedzenia św. Elżbiety przez Bogarodzicę. Nad oknem, w środkowej kondygnacji, dwaj aniołowie podtrzymują ozdobny kartusz z monogramem MARIA. Nad nim zaś widnieje sporych rozmiarów relief ukazujący Madonnę z Dzieciątkiem w aureoli. Z iście barokową emfazą zwraca uwagę i pragnie olśnić każdego, kto tu przybywa. Do świątyni prowadzi przepiękna rokokowa brama z kutą kratą wykonaną w Elblągu w 1768 roku.
Cudami słynąca i od wieków czczona alabastrowa figurka[4] Matki Boskiej z Dzieciątkiem znalazła się w ołtarzu głównym kościoła św. Józefa. Ufundowany został osobiście przez biskupa Potockiego, co pokazuje zwieńczenie w postaci jego rodzinnego herbu – Pilawa (półtrzecia krzyża srebrnego w błękitnym polu i pięć piór strusich w klejnocie).
Zaginęła w ostatnich dniach działań wojennych w 1945 roku, dlatego dziś jej miejsce zajmuje replika. 4 czerwca 1960 roku uroczyście wprowadził ją do kościoła ówczesny biskup warmiński Tomasz Wilczyński. Latem 2001 roku, na prośbę kustosza sanktuarium, powstała druga, ale już czterokrotnie powiększona kopia figurki, która może być noszona w procesjach.
Na barokowe wyposażenie wnętrza świątyni składa się jeszcze sześć ołtarzy bocznych. Cztery pochodzą z pracowni znanego warmińskiego rzeźbiarza Krzysztofa Peuckera z Reszla – powstały w latach 1725-1729. Umieszczone są w nich obrazy pędzla Piotra Kolberga z Pieniężna. Para neobarokowych ołtarzy wyszła z warsztatu Wilhelma Biereichla w roku 1847.
Z warsztatu K. Peuckera pochodzi również empora muzyczna oraz prospekt organowy wraz z obudową. Sam instrument powstał w latach 1729-1731 w warsztacie Jerzego Wolffa w Ornecie. Ma 1308 piszczałek podzielonych na 23 głosy. Dodatkowym, tzw. rejestrem mechanicznym jest tu cymbelstern – wirująca gwiazda z dzwoneczkami, która daje podwójny efekt – wizualny i akustyczny. Jak cała świątynia, tak i organy zbudowano w stylu późnego baroku[5].
Mimo zaginięcia figurki i poważnych zmian demograficznych, jakie zaszły
na Warmii po wojnie (wyjazdy autochtonów oraz akcja osiedleńcza Polaków z Kresów II Rzeczpospolitej), tradycyjne pielgrzymki i odpusty w krośnieńskim sanktuarium nadal przyciągają wiernych, zwłaszcza w najważniejsze maryjne święta roku liturgicznego.
Wprawdzie Krosno nie jest tak „wypieszczone” jak Święta Lipka i widać w nim upływ czasu, ale dzięki temu jest tu bardziej metafizycznie. Więcej tu duchowego sacrum niż odpustowego profanum.
W pobliżu sanktuarium, przy mostku nad Drwęcą Warmińską stoi, wystawiona w roku 2007, kolumna z figurą św. Jana Nepomucena, patrona między innymi podróżnych i wędrowców. Na tablicy przytwierdzonej do jej podstawy widnieje: św. Janie, módl się za nami i strzeż europejskiej tożsamości narodów.
[1] J. Obłąk, Historia diecezji warmińskiej, Olsztyn 1959
[2] Początki wsi sięgają XIV wieku, kiedy właścicielem staropruskiej osady plemienia Warmów – Bludyn stał się przybyły z Westfalii Johannes von Crossen. Od jego nazwiska pochodzi niemiecka nazwa osady – Krossen.
[3] Najstarsze informacje o pątnikach z Dobrego Miasta datują się na rok 1644, kiedy to dotarła pielgrzymka dziękczynna za uchronienie od pożaru świątyni kolegiackiej, w którą uderzył piorun.
[4] Ok. 30 cm wysokości.
[5] www.sanktuariumkrosno.pl