Clerisus, medicus, astronomus… – Warmiensis

Powszechnie uważa się, że przodkowie Mikołaja Kopernika „po mieczu” przenieśli się do Torunia z Krakowa, a wcześniej rodzina miała zamieszkiwać dolnośląską wieś Koperniki położoną w okolicach Nowej Rudy. Stąd też miało wywodzić się nazwisko rodowe.

Natomiast kwestią sporną jest etymologia nazwy tej miejscowości: czy pochodzi od nazwy rośliny – kopru, czy jej podstawą jest wyraz kopr, koper w znaczeniu – miedź (niem. Kopper, dziś Kupfer), co mogłoby oznaczać, że osadę zamieszkiwali miedziarze, zajmujący się wydobywaniem i obróbką rudy tego metalu.

Mikołaj Kopernik, kupiec toruński, ojciec astronoma na dziewiętnastowiecznej rycinie wzorowanej na jego wizerunku z nagrobka
w kościele św. Jana w Toruniu.

Nazwisko Kopernik mogło więc nie mieć związku z nazwą miejscowości, a z profesją, jaką parali się członkowie rodu Koppersmed (lub Koppernigk), tj. wydobywaniem i handlem miedzią w okolicach Nysy. Tam miał mieszkać dziadek astronoma Jan, a jego syn Mikołaj senior miał stamtąd wyjechać na krótko do Krakowa (tu w roku 1448 zapisany został w aktach miejskich jako kupiec-hurtownik handlujący miedzią), następnie do Gdańska, aby ostatecznie osiąść na stałe w Toruniu.

Tu, w roku 1459 lub 1460, w wieku mniej więcej lat czterdziestu, ożenił się z Barbarą Watzenrode, córką miejscowego bogatego kupca – Łukasza seniora oraz Katarzyny z domu Russe.

Watzenrodowie byli związani z tym miastem zapewne od pierwszej połowy XIV wieku. Ich ród badacze wywodzą z miast nadreńskich lub westfalskich, które były największymi rezerwuarami kolonistów niemieckich udających się na Wschód. Stamtąd miała pochodzić też większość rodzin patrycjuszowskich średniowiecznego Torunia.

W tym mieście na świat przyszła czwórka ich dzieci, w tym i Mikołaj junior.

Według tej teorii praprzodkowie astronoma ze strony ojca – Kopernikowie (w znaczeniu „Miedziarze”) prawdopodobnie mogli więc być albo górnikami miedziowymi, albo zajmowali się obróbką tego metalu. Z całą zaś pewnością natomiast rodzina Koperników, z ojcem Mikołaja na czele, trudniła się handlem miedzią.

Z pochodzeniem rodziny astronoma wiąże się spór dotyczący narodowości ostatniego z rodu toruńskich Koperników. Pytanie: „Czy kanonik Mikołaj był Polakiem, czy też Niemcem?” pojawiło się już w XVIII wieku i zadawane jest do dzisiaj. I chociaż temat nie wzbudza już tak gwałtownych emocji jak w latach 30. i 40. XX wieku – w szczytowym okresie rozwoju europejskich nacjonalizmów, dyskusja o tym czy był „wielkim polskim astronomem”, czy też powinno się mówić o „der große deutsche Astronom Nikolaus Kopernikus”, toczy się do dziś.

Mikołaj Kopernik urodził się w Toruniu jako syn Mikołaja, nieźle prosperującego kupca, i matki Barbary z domu von Watzenrode. Matka była prawdopodobnie Niemką pochodzącą chyba z Westfalii, ojciec natomiast pochodził ze śląskiej wsi Koperniki, której nazwę niektórzy upatrują w rzeczowniku „koper”. Są tacy, którzy twierdzą, że oboje rodzice przyszłego astronoma byli niemieckimi kolonistami. Istnieją również poglądy, że ojciec był Polakiem. Oczywiście wielu jest takich, którzy obsesyjnie trzymają się wersji o polskiej krwi Kopernika ze strony obojga rodziców, co wydaje się z punktu widzenia dzisiejszej wiedzy absolutnie nie do przyjęcia. Gdyby udało się udowodnić, że astronom był pochodzenia polsko-niemieckiego, położyłoby to zapewne kres trwającemu od dawna sporowi między Polakami a Niemcami, dotyczącemu przynależności narodowej Kopernika[1].

Rozpoczęta trzy wieki temu polemika uczonych i publicystów dotycząca narodowości Kopernika trwa nadal, choć wielu już badaczy wykazywało, że dyskusja na ten temat jest jałowa. Na przełomie XV i XVI wieku pojęcia: „narodowość”, „kraj pochodzenia”, „ojczyzna” (patria) dalekie były od współczesnego ich rozumienia i nie można ich rozpatrywać w dzisiejszych kategoriach. Tym samym i nie ma się o co spierać.

Społeczeństwo zamieszkujące obszar Prus Królewskich nazywane było powszechnie pruskim, co nie miało nic wspólnego z XIXwiecznym terminem, służącym do określania niemieckich obywateli państwa pruskiego Hohenzollernów. Nazwa XVIwiecznych „Prusaków” – obywateli państwa polskiego – pochodziła od nazwy kraju, tj. Prus, zamieszkałego ongiś przez lud bałtyckich Prusów, podbitych przez Krzyżaków w XIII w., nie oznaczała zaś bynajmniej pochodzenia narodowościowego (etnicznego).

Mieszkańcy Prus Królewskich byli mieszanego pochodzenia etnicznego i składali się głównie z ludności pochodzenia polskiego oraz niemieckiego; ta ostatnia zamieszkiwała szczególnie w wielkich miastach. Wśród ludności wiejskiej zaznaczał się także niewielki udział pierwotnego elementu pruskiego, najliczniej występującego jeszcze na Warmii. Ulegał on jednak procesowi stałej asymilacji językowej i kulturalnej, szczególnie z napływającą tam ludnością polską z Mazowsza (tj. z Mazurami)[2].

Stąd też Kopernik był przede wszystkim Torunensis, „z Torunia” (tak między innymi podpisał się na swoim największym dziele), bo w tym mieście się urodził i tam był jego dom rodzinny. A że Toruń był jednym z najważniejszych miast Prus Królewskich – był więc i „Prusakiem” (pamiętając o tym, że słowo to ma dziś zupełnie inną konotację, wynikającą ze znacznie późniejszej historii tych ziem). W pierwszej znanej historykom wzmiance biograficznej o Koperniku pióra Bernardino Baldiego, zawartej w jego Cronica de matematici, pisał o nim jako o: di Natione Pruteno – „narodowości pruskiej”.

Po klęsce zakonu krzyżackiego w wojnie trzynastoletniej (1454-1466), na mocy postanowień pokoju toruńskiego, polski król objął bezpośrednie zwierzchnictwo nad Pomorzem Gdańskim, ziemią chełmińską i michałowską, a także Warmią i dotychczasową stolicą zakonu – Malborkiem. Dlatego też ziemiom tym nadano nazwę – Prusy Królewskie.

Pod władzą krzyżacką pozostały Prusy Zakonne, teraz ze stolicą w Królewcu. Tereny te były już jednak lennem polskiego monarchy, co miały potwierdzać oficjalne hołdy kolejnych wielkich mistrzów zakonnych. Po sekularyzacji zakonu, na podstawie traktatu krakowskiego z 1525 roku zawartego między Zygmuntem I Starym a ostatnim wielkim mistrzem, Albrecht Hohenzollern otrzymał już świeckie księstwo w Prusach, potocznie zwane Prusami Książęcymi.

Prusy Królewskie obejmowały przede wszystkim obszar dawnego Pomorza Gdańskiego z ujściem Wisły, ziemię chełmińską z Toruniem oraz prawobrzeżne Powiśle z Malborkiem i Elblągiem. Obszary te tworzyły po 1466 roku – na wzór ogólnopolski – trzy województwa: pomorskie, chełmińskie i malborskie.

Dzielnica pruska posiadała szereg odrębności prawno-ustrojowych, uzyskanych od króla Kazimierza Jagiellończyka, które różniły ją od pozostałych polskich prowincji. Zawarte były one w szczególności w przywileju inkorporacyjnym z 1454 roku, który faktycznie dawał Prusom Królewskim szeroką autonomię. Miała więc prowincja: własny herb; skarb, którym zarządzał królewski urzędnik zwany podskarbim pruskim; własną monetę, wybijaną przez mennice miejskie w Toruniu, Gdańsku oraz w Elblągu, z herbem i tytułem królewskim z jednej oraz z herbem i nazwą miasta z drugiej strony; swój organ ustrojowy zwany Radą Pruską, której przewodniczył biskup warmiński itd.

Warmia, jako największe latyfundium biskupie w Prusach, stanowiła osobną jednostkę administracyjną Prus Królewskich.

Erygowana w 1243 roku przez papieża Innocentego IV na terenach zajmowanych przez pogańskich Prusów, diecezja warmińska wraz z innymi diecezjami pruskimi: chełmińską, pomezańską i sambijską podporządkowanymi metropolii Prus, Inflant i Estonii ze stolicą w Rydze, przez kilkaset lat wchodziła w skład państwa krzyżackiego. Wprawdzie biskup i kapituła posiadali odrębne dominium – posiadłości ziemskie ekonomicznie niezależne od zakonu, to jednak respektowali oni zwierzchnią władzę polityczną Krzyżaków, do których należała polityka zagraniczna, ustawodawstwo państwowe i ściąganie podatków na cele ogólne. Na żądanie Krzyżaków biskup i kapituła musieli też wystawiać swoje oddziały zbrojne na wypadek wojny.

Jednak po wojnie trzynastoletniej ówczesna Warmia stała się w dużym stopniu niezależnympaństewkiem – uposażeniem biskupa i kapituły, którego granice ustalono w 1375 roku, a którego stolicą od 1350 roku był Lidzbark Warmiński.

W okresie baroku biskupi warmińscy zaczęli używać tytułu księcia i nazywać Warmię księstwem. Już dawniej tym tytułem obdarzył biskupa warmińskiego cesarz Karol IV w złotej bulli z roku 1356, ale nie oznaczało to nadania tytułu księcia, a było jedynie wyrazem formuły używanej przez kancelarię cesarską w korespondencji z biskupami. Dopiero w połowie wieku XVII, kiedy ludzie baroku lubowali się w tytułach, biskupi warmińscy przyswoili sobie tytuł księcia, do czego podstawę dawała im pewnego rodzaju suwerenność biskupstwa. Ostatnim biskupem, który tytułował się księciem warmińskim był Ignacy Krasicki. Po nim biskupi Karol i Józef v. Hohenzollerowie używali tytułu księcia, jednak nie z racji księstwa warmińskiego, ale z racji pochodzenia z rodziny książęcej[3].

To, do pierwszego rozbioru Rzeczypospolitej w 1772 roku suwerenne „księstwo”, będące we władaniu biskupa, podzielone było na 10 komornictw, z których trzy: olsztyńskie, melzackie (pieniężnieńskie) i fromborskie, przeznaczone zostały na utrzymanie i zarządzane były przez utworzoną w 1260 roku Warmińską Kapitułę Katedralną, która miała swoją siedzibę we Fromborku. Pozostałymi siedmioma zarządzał książę biskup rezydujący w Lidzbarku, a wybierany zawsze z grona szesnastu fromborskich kanoników. Od 1479 roku mógł to być już jednak tylko kanonik „miły królowi”, a od 1513 roku praktycznie to polski monarcha wskazywał tego, kto spośród nich zostanie biskupem na Warmii.

Granice jurysdykcji kościelnej Jego Przewielebności biskupa warmińskiego sięgały daleko poza obszar jego władzy świeckiej nad dominium. Rozciągała się od Elbląga na zachodzie, aż po rzekę Pregołę na terenie krzyżackiej części Prus na wschodzie. W 1566 roku, w związku z sekularyzacją arcybiskupstwa ryskiego, diecezja jako jedyna w królestwie poddana została bezpośrednio zwierzchności kościelnej Stolicy Apostolskiej, z pominięciem polskiej metropolii gnieźnieńskiej.

W Prusach więc się Mikołaj Kopernik urodził i w Prusach mieszkał, bo miejscem jego „stałego zameldowania” od 1497 roku, kiedy został przyjęty do Kapituły, był warmiński Frombork. Był więc Prusakiem, bo tak nazywali siebie mieszkańcy tej dzielnicy, świadomi odrębności swojej krainy (swojej „małej ojczyzny”) bez względu na miejsce zamieszkania i język, którym się posługiwali w życiu codziennym. W opublikowanym w 1597 roku dziele Jean-Jacquesa Boissarda Icones virorum illustrium portret astronoma podpisany jest NICOLAUS COPERNICUS Tornaeus Borussus, Mathemat. Nat. Ao. 1473. Ob. 1543 (Mikołaj Kopernik Toruńczyk, Prusak, matematyk…). Bardziej współcześnie można powiedzieć, że był też i Warmiakiem, formalnie poddanym – tak w sensie duchowym, jak i świeckim – Przewielebnego Biskupa warmińskiego. Na Warmii spędził też większość swojego dorosłego życia.

Niemniej wszyscy Prusacy, tak ci mieszkający w Prusach Królewskich (w tym i na Warmii), jak i ci z Prus Książęcych byli mieszkańcami Królestwa Polskiego, poddanymi zasiadającego na krakowskim tronie monarchy: Z Bożej łaski króla Polski, ziemi krakowskiej, sandomierskiej, łęczyckiej, sieradzkiej, Kujaw, wielkiego księcia Litwy, pana i dziedzica Rusi, Prus, Chełmna, Elbląga i Pomorza, etc., etc…

Lojalnym – i jak pisał w liście do Zygmunta Starego z 16 listopada 1520 roku – bez reszty oddanym Waszemu Majestatowi, nawet gdyby przyszło nam zginąć – poddanym Pana naszego Najłaskawszego… był i fromborski kanonik Mikołaj Kopernik. O pomyślność tego królestwa troszczył się między innymi w swoich pracach ekonomicznych. Czynnie też opowiedział się za jego integralnością terytorialną, biorąc udział w wojnie polsko-krzyżackiej po stronie Korony. Tak pisał na ten temat profesor Marian Biskup w 1971 roku:

Niemal samotny, opuszczony przez większość kanoników, współdziałając z polskimi siłami zbrojnymi, stał się rzeczywistym obrońcą przynależności Olsztyna, a więc i południowej Warmii, do Polski. Choć nie z bronią w ręku czy przy działach na murach zamku olsztyńskiego – jak często się przyjmuje – lecz przez wytrwałe zabezpieczanie obronności i siły bojowej zamku oraz przygotowanie go do oblężenia i szturmu przy ścisłym współdziałaniu z dowództwem polskich oddziałów, Kopernik na przełomie 15201521 roku przez swoją działalność faktycznie przyczynił się do ocalenia Olsztyna przed aneksją krzyżacką. Spełnił więc wówczas swój obowiązek patriotyczny: walki z najpoważniejszym wrogiem zewnętrznym Warmii i całej Polski, obowiązek realizowany na miarę istniejących możliwości i warunków[4].

Zdaniem Jana Adamczewskiego: Mikołaj Kopernik posiadał głębokie poczucie obowiązku społecznego i ze wszystkich zleconych mu zadań – zmierzających do poprawy gospodarki Warmii, poprawy sytuacji jej mieszkańców, ściślejszego powiązania z Królestwem Polskim i zwiększenia bezpieczeństwa tych ziem – wywiązywał się zawsze znakomicie[5].

Niemniej dla większości ludzi na świecie Mikołaj Kopernik to wielki renesansowy uczony, odkrywca układu heliocentrycznego, żyjący i działający na ziemiach Korony Polskiej i lojalny tej korony poddany – torunianin z urodzenia i Warmiak z wyboru.

Miastem symbolem jego działalności urzędniczej jest Lidzbark Warmiński – stolica biskupstwa, gdzie trafił po powrocie ze studiów we Włoszech i przebywał w latach 1503-1509, jako sekretarz (radca prawny) i lekarz nadworny Przewielebnego Pana bpa Łukasza Watzenrode. Tu uczył się wielkiej polityki i poznawał arkana dyplomacji, biorąc udział w kształtowaniu niełatwych relacji pomiędzy państwem krzyżackim i polską Koroną oraz położonym między tymi potęgami niewielkim biskupstwem. Zdobywał też wiedzę i doświadczenie z zakresu prawa i administracji. Biskup Łukasz widział w nim bowiem swojego następcę na lidzbarskim tronie.

Wprawdzie wybrał inną drogę – poświęcił się astronomii, niemniej wyrazem uznania Kapituły dla jego umiejętności i ukoronowaniem jego działalności na tym polu było powierzenie mu funkcji administratora generalnego biskupstwa. Przez kilka miesięcy 1523 roku rezydował w lidzbarskim zamku jako „pełniący obowiązki” Jego Przewielebności. Złożył swój urząd w październiku, gdy nowo obrany biskup Maurycy Feber mógł formalnie objąć rządy na Warmii. Podobnie było po śmierci tegoż biskupa w połowie 1537 roku. W Lidzbarku pojawiał się też bardzo często okazjonalnie, przede wszystkim jako lekarz kolejnych biskupów.

Do Olsztyna, obecnej stolicy Warmii i Mazur trafił po raz pierwszy jako wizytator fromborskiej kapituły w styczniu 1511 roku. Jednak (czasowa) przeprowadzka do Olsztyna nastąpiła pięć lat później i miała charakter trochę przypadkowy.

Z powodu choroby, już po roku urzędowania jako administrator dóbr ziemskich w komornictwie olsztyńskim i pieniężnieńskim (melzackim), do dymisji podał się kanonik Krzysztof Suchta. Wówczas Kapituła wybrała na ten jeden z najważniejszych, prestiżowy, ale i odpowiedzialny urząd – doktora Mikołaja Kopernika.

W 1516 roku prawie czterdziestoletni wówczas kanonik był już znany i szanowany za naukową dociekliwość, lekarskie porady, znajomość prawa oraz doświadczenie w sprawach gospodarczych i politycznych. Ósmego listopada otrzymał formalną nominację i jako administrator dóbr wspólnych (Venerabilis capituli Varmiensis ecclesie bonorum communium administratoris) zaprzysiągł, że urząd swój będzie pełnił „wiernie i zgodnie z prawem”. Spakował kufry i ruszył w drogę do Olsztyna.

W latach 1516-1519 i 1520-1521 Kopernik urzędował na olsztyńskim zamku, gdzie w jego północno-wschodnim, reprezentacyjnym skrzydle zajmował trzy pomieszczenia: komnatę mieszkalną, kancelarię, a także refektarz pełniący funkcję komnaty jadalnej i audiencyjnej.

Do obowiązków Wielebnego Mikołaja należało między innymi sprawowanie zwierzchnictwa sądowego nad poddanymi, nadzorowanie działalności organów samorządów miejskich i sołtysów oraz wszystkich kapitulnych urzędników, ściąganie czynszów oraz danin, kierowanie gospodarką leśną i majątkami ziemskimi (w tym przede wszystkim zagospodarowanie nieużytków poprzez lokowanie na nich nowych osadników). Odpowiadał on także za przygotowanie komornictw do obrony w czasie wojny[6].

Podczas kilkuletniego pobytu w Olsztynie Kopernik z całym oddaniem wykonywał swoje obowiązki służbowe (w tym w styczniu 1521 roku pomyślnie odparł atak Krzyżaków na mury miasta), a w czasie wolnym prowadził obserwacje nieba, pisząc pierwsze księgi dzieła O obrotach sfer niebieskich…

Jednak stolica Warmii i Mazur to nie astronomia – to ekonomia. Tu Kopernik spotkał się przede wszystkim z ekonomicznymi problemami związanymi z zarządzaniem dobrami kapituły warmińskiej. To jego działalność jako zarządcy jej finansów i poborcy podatkowego stała się podstawą do prac nad reformą walutową. Tutaj w 1517 roku opracował krótką rozprawę Meditata (Rozmyślania…) – pierwszą wersję późniejszego traktatu o naprawie monety (De monete cudende ratio, 1528), w którym znalazły się już zręby słynnego prawa Kopernika o wypieraniu z obiegu rynkowego pieniądza lepszego przez gorszy – „spodlony”.

Najcenniejszą pamiątką po jego pobycie na olsztyńskim zamku są tzw. „linie kopernikańskie” – sporządzona przez Mikołaja Kopernika na przełomie 1516 i 1517 roku tablica astronomiczna umożliwiająca graficzne określenie momentu równonocy wiosennej. To jedyny (najprawdopodobniej) własnoręcznie wykonany przyrząd naukowy Kopernika, jaki zachował się do naszych czasów i jedna z nielicznych pamiątek po nim[7].

Później kilkakrotnie odwiedzał Olsztyn, głównie podczas podróży służbowych po Warmii związanych ze sprawowaną przezeń funkcją posła kapituły w Olsztynie (Nuncius Capituli in Allenstein). Wizytował zamek i posiadłości kapitulne w tym okręgu w latach: 1524, 1531, 1535 i 1538.

Warmiński Frombork to miejsce „stałego zameldowania” Kopernika. Miasto, w którym spędził prawie trzydzieści lat życia. Tam miał swój dom – kanonię św. Stanisława, gdzie prowadził większość obserwacji i ukończył swoje największe dzieło – De revolutionibus orbium coelestium (O obrotach sfer niebieskich). We fromborskiej katedrze znajduje się też grób kanonika Mikołaja.

Poznanie działalności słynnego mieszkańca Warmii ułatwia liczący ponad 300 kilometrów Szlak Kopernikowski[8]. Wiedzie on między innymi przez Olsztyn, Dywity, Dobre Miasto, Lidzbark Warmiński, Ornetę, Pieniężno, Braniewo i Frombork, chociaż wędrówki wielkiego astronoma sięgały także poza granice biskupstwa – do Elbląga, Bartoszyc, Lubawy, Malborka, Grudziądza, Torunia, Królewca, Wilna, Poznania, Krakowa, a także włoskich miasta Bolonia, Padwa, Ferrara. Wszędzie tam można zwiedzać zabytkowe budowle pamiętające czasy tego uczonego, poświęcone mu ekspozycje muzealne, poznać sekrety wszechświata w planetariach, a nawet prowadzić obserwacje astronomiczne. Swoistą pamiątką po Koperniku są wioski, w których kanonik, sprawując w Olsztynie urząd administratora dóbr kapitulnych, przeprowadzał lokacje nowych gospodarzy. Warto więc poznać Warmię także podróżując śladami wielkiego astronoma.

Kopernik – osobowość bogata, godna epoki Odrodzenia, urzeka swoim czarem. […] Miał wiele pięknych cnót, znamionujących wielkiej miary naukowca. […] Kopernik zaszczepił ludziom odwagę myślenia, a także nauczył pokory w dociekaniu do prawdy. Nie ubiegał się o uznanie, nie szukał sensacji, chodziło mu o poznanie[9].



[1] Wstęp, [w:] M. Kopernik, O obrotach ciał niebieskich, tłum. J. Baranowski, Warszawa 2009, s. 9-10.

[2] M. Biskup, Działalność publiczna Mikołaja Kopernika, Toruń 1971, s. 9.

[3] J. Obłąk, A. Kopiczko, Historia diecezji i archidiecezji warmińskiej, Olsztyn 2010, s. 32.

[4] M. Biskup, Działalność publiczna…, s. 56.

[5] J. Adamczewski, Mikołaj Kopernik i jego epoka, Warszawa 1972, s. 117.

[6] Zob. W. K. Szalkiewicz, Mikołaj Kopernik. Wojna i dyplomacja, Olsztyn 2021.

[7] Zob. W. K. Szalkiewicz, Punkty naznaczone Mikołaja Kopernika, Olsztyn 2021.

[8] szlakkopernikowski.pl

[9] A. Szorc, Mikołaj Kopernik kanonik warmiński, Olsztyn 2013, s. 96 i 100.

Zapraszamy do obejrzenia: