Brąswałd jest miejscowością znaną nie tylko w gminie Dywity. We wsi znajduje się przepiękny neogotycki kościół pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej. Urodziła się tu i wychowała najbardziej słynna warmińska poetka Maria Zientara-Malewska. Gdy zaś pod koniec XIX wieku wśród polskich mieszkańców Warmii obudziła się świadomość narodowa, ówczesny proboszcz ksiądz Walenty Barczewski wspierał ich działania, w tym również w Brąswałdzie. O determinacji ludności tej wsi w dążeniu do zachowania języka swoich przodków świadczy fakt, że gdy tylko stało się to możliwe, powstała tu w okresie międzywojennym polska szkoła. Należy nadmienić, iż ta kraina geograficzno-historyczna znajdowała się wtedy pod administracją niemiecką.
Historia wsi, w porównaniu z okolicznymi miejscowościami, rozpoczyna się dosyć wcześnie. Krajowy wójt warmiński Henryk Luter założył ją bowiem 29 marca 1337 roku, podczas gdy pierwszy zapis o pobliskich Dywitach pojawia się w roku 1354, a o Barkwedzie w roku 1425. Obszar Brąswałdu określono w przywileju lokacyjnym na 50 włók nadanych na prawie chełmińskim, zasadźcą był niejaki Mikołaj. Otrzymał on 8 włók ziemi. Tyle samo zapisano na uposażenie parafii. Ponieważ nie zachował się pierwszy akt lokacyjny, informacje te są znane z jego potwierdzenia wystawionego przez warmińską kapitułę katedralną 22 lipca 1363 roku. W akcie tym po raz pierwszy zapisano nazwę wsi – Brunswald. Obecna polska nazwa Brąswałd pojawiła się w dokumentach już w roku 1936.
Miejsce lokacji wsi nie zostało wybrane przypadkowo. W pobliżu miejscowości znajdują się jeziora: Kesing (Śledinek), Mosąg i Karaśnik. Od północy przy granicy wsi było Jezioro Święte, zwane też Księżym (obecnie osuszone), a przez samą wieś przepływa strumień. Jeziora zapewniały mieszkańcom ryby, a mocno pofałdowany przez lodowiec teren, porośnięty lasami, z licznymi zabagnionymi miejscami, sprzyjał ucieczce podczas ewentualnego ataku wroga. Ponadto tak wczesne lokowanie Brąswałdu wskazuje, że wcześniej istniało w tym miejscu osadnictwo pruskie. Najprawdopodobniej w okolicach obecnego cmentarza parafialnego stała strażnica.
Obecnie nad miejscowością dominuje, znajdująca się na wzgórzu, masywna bryła neogotyckiego kościoła pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej. Nim ten jednak powstał, w drugiej połowie XIV wieku stała tu świątynia drewniana. Po jej spaleniu (prawdopodobnie w wyniku najazdu wojsk litewskich) wzniesiono budynek ceglany. Kościół konsekrował biskup warmiński Marcin Kromer w 1580 roku. Z tej świątyni mieszkańcy także długo nie korzystali – spłonęła na początku wieku XVII. Podjęty przez nich trud odbudowy zakończył się sukcesem i w 1619 roku kościół poświęcił biskup Szymon Rudnicki. Budowla dotrwała aż do drugiej połowy wieku XIX. Okazała się wtedy już jednak zbyt mała dla powiększającego się grona parafian, ponadto ściany boczne zaczęły pękać, a fundamenty osuwać. Ówczesny proboszcz Franciszek Kaupowicz rozpoczął więc zbiórkę pieniędzy na budowę nowego kościoła, którą po jego śmierci kontynuował ksiądz Herman Macherzyński. Podjął on po 1890 roku decyzję o rozpoczęciu prac budowlanych, ale i jego Pan powołał do siebie – zmarł w 1893 roku. Dokończenie budowy spadło na barki nowego proboszcza – księdza Walentego Barczewskiego.
Autorem projektu był architekt Fritz Heitmann z Królewca. Stworzył świątynię monumentalną, trzynawową z wysokim sklepieniem oraz ze strzelistą, wysuniętą z bryły budynku wieżą w części zachodniej. Po stronie wschodniej znajduje się absyda prezbiterium. Bryła świątyni powstała szybko – w latach 1894-1896. Jednak mimo ogromnego zaangażowania parafian, nie można byłoby tak szybko ukończyć budowy. Odbyło się to przy znaczącej pomocy ówczesnego biskupa diecezji warmińskiej Andrzeja Thiela, który dokonał uroczystej konsekracji kościoła w 1897 roku. Wymowne jest tutaj, powstałe w roku 1908, malowidło znajdujące się na północnej ścianie prezbiterium. Ukazuje symboliczne przeniesienie ciała św. Katarzyny Aleksandryjskiej ze starego kościoła do nowego. Dzięki temu zachowany został dla potomnych wizerunek dawnej świątyni.
Ksiądz Walenty Barczewski pragnął, aby ten kościół wyróżniał się nie tylko okazałą bryłą, lecz żeby również swoim wystrojem podkreślał polskość tych ziem i umacniał ją wśród mieszkańców. W tym celu zaplanował wykonanie w kościele polichromii, która przedstawia, w ujęciu symbolicznym, dzieje Polski i Warmii. Wykonali ją w latach 1910-1912 dwaj niemieccy malarze: H. Zepter, pochodzący z małego miasteczka Emmerich nad Renem oraz Brandt z Berlina. Wśród namalowanych postaci oko uważnego obserwatora bez trudu dostrzeże św. Wojciecha, który na tych terenach poniósł śmierć za wiarę oraz polskiego biskupa i męczennika – św. Stanisława. Obok niego zaś symboliczne przedstawienie wzbijającego się do lotu białego orła w koronie (symbol odradzającej się Polski) i ginącego w płomieniach czarnego orła pruskiego. Brąswałdzki proboszcz wierzył, że Warmia znów będzie częścią odrodzonego państwa polskiego, a Królestwo Pruskie zostanie pokonane i upadnie w ogniu wojny.
Na jednym z kolejnych fresków widać postać św. Jana Kantego, który ma rysy twarzy księdza Barczewskiego, a oblicze św. Floriana wzorowane jest na twarzy ówczesnego organisty Rudolfa Stracha. Inne przedstawiają m.in. postacie: św. Andrzeja Boboli, św. Kazimierza trzymającego zapis nutowy pieśni Boże coś Polskę i św. Józefinę z San Geminiano (Toskania), nieprzypadkowo ubraną w biało-czerwoną szatę. Na sklepieniu umieszczono także przedstawienia kościołów w Gietrzwałdzie, Świętej Lipce i Wielbarku. Nad malowidłem Matki Bożej Częstochowskiej widnieje zamknięta brama i trójnóg – po rozbiorach Polski swobodne pielgrzymowanie do klasztoru na Jasną Górę było utrudnione, szczególnie dla mieszkańców Warmii.
To oczywiście tylko przedsmak całej symboliki i ukrytych polskich akcentów zawartych w brąswałdzkich freskach. Autorem całego zamysłu ikonograficznego był ksiądz Walenty Barczewski. Jemu również zawdzięczamy obecne wyposażenie kościoła. Neogotycki ołtarz główny został wykonany w Regensburgu. Znajduje się na nim płaskorzeźba Chrystusa niosącego krzyż oraz druga – przedstawiająca Jego zdjęcie z krzyża. Na górze figura Chrystusa Zmartwychwstałego. W prezbiterium witraż ukazujący Dzieciątko Jezus wręczające pierścień św. Katarzynie Aleksandryjskiej, a poniżej symbole czterech ewangelistów. W ołtarzu bocznym południowym znajduje się obraz Trójcy Świętej, a w północnym wizerunek Matki Bożej Ubogiej i dwie rzeźby: św. Barbary i św. Marii Magdaleny. Uwagę przykuwają dwa duże obrazy umieszczone nad bocznym wyjściem z kościoła. Przedstawiają Zwiastowanie i Ukrzyżowanie.
W Brąswałdzie, podobnie jak w innych miejscowościach, istniała niemiecka szkoła. Pierwsza wzmianka o niej pochodzi z zapisu powizytacyjnego wykonanego w roku 1825 przez asesora rejencji królewieckiej Reinholda Bernharda Jachmanna. W historii tych ziem bardziej zapisała się jednak szkoła polska. 31 grudnia 1928 roku Sejm pruski uchwalił Ordynację dotyczącą uregulowania szkolnictwa dla mniejszości polskiej, co pozwoliło na otwieranie narodowych szkół. Były to Prywatne Katolickie Szkoły Powszechne.
Placówka w Brąswałdzie zainaugurowała działalność 15 czerwca 1931 roku. Uczęszczało do niej na początku ośmioro dzieci, z czasem ich liczba nieznacznie wzrosła. Salę lekcyjną wynajmowano od miejscowego gospodarza. Przez pierwsze cztery lata nauczycielem był Wojciech Gromadecki, po nim uczyli Adam Kołodziej i Józef Tomke. Władze niemieckie ciągle starały się wpływać na rodziców, aby nie posyłali dzieci do polskiej szkoły. Szykanowano również nauczycieli i pod błahymi pretekstami odbierano im uprawnienia do wykonywania zawodu. Brąswałdzka szkoła, która była jedną z 15 szkół polskich funkcjonujących w tamtym okresie na Warmii, zamknięta została decyzją władz hitlerowskich 31 grudnia 1938 roku.
Postacią godną uwagi, która przyczyniła się do obudzenia ducha polskości i jego zachowania nie tylko w Brąswałdzie, ale i na Warmii, był Franciszek Kaupowicz. Nie był rodowitym Warmiakiem. Urodził się 14 kwietnia 1799 na Litwie w polskiej rodzinie szlacheckiej. Po wybuchu powstania listopadowego w 1830 roku wziął w nim udział. Za namową ówczesnego biskupa warmińskiego Andrzeja Stanisława Hattena, podjął w 1840 roku pracę w diecezji warmińskiej w parafii Drangowskie. W roku 1845 przybył na Warmię i został mianowany administratorem parafii w Brąswałdzie. W roku 1855 został jej proboszczem. Przeciwstawiał się germanizacji miejscowej ludności. Kazania w kościele wygłaszał po polsku, zaś po niemiecku – pięć razy w roku i tylko w określone dni. W 1854 roku założył bibliotekę, do której sprowadził polskie książki z Poznania. Była to pierwsza polska biblioteka w tej części Warmii. Zmarł 14 sierpnia 1871 roku. Pochowano go na dawnym przykościelnym cmentarzu parafialnym, a na grobie postawiono żelazny krzyż z napisem: Tu spoczywa Franciszek de Kaupowicz przez 25 lat pasterz tey parafyi wierny, urodzony 14 Kwietnia 1799, zmarł 14 Sierpnia 1871, kapłaństwa roku 46, za życia od wszystkich umiłowany, po śmierci od wszystkich obżałowany. Stary cmentarz jest już od dawna nieczynny, zaś ocalały fragment krzyża z jego nagrobka wyeksponowany jest dziś w przedsionku kościoła.
Niewątpliwie osobą najbardziej zasłużoną dla Brąswałdu jest ksiądz Walenty Barczewski. Urodził się 10 lutego 1856 roku w Jarotach. Poza sprawowaniem obowiązków kościelnych, zajmował się również etnografią, literaturą i historią południowej Warmii. Czynnie uczestniczył w polskim życiu politycznym tych ziem. Ma duże zasługi w zakresie badania i opisywania historii, folkloru i etnografii tych ziem. W swoich Kiermasach na Warmii ukazał tradycyjny odpust warmiński odbywający się w Bartągu w święto Opatrzności Bożej. Przedstawił związane z tą uroczystością obyczaje, podkreślając przywiązanie miejscowej ludności do kultury polskiej. W Geografii polskiej Warmii zebrał tysiące polskich i pruskich nazw miejscowych, w miarę możliwości starając się wyjaśniać ich etymologię. Dzięki zamieszczeniu w niej wielu unikalnych lokalnych nazw pól, bagien, łąk, wzgórz czy lasów, publikacja wciąż stanowi cenne źródło informacji dla badaczy lokalnej historii.
Proboszczem w Brąswałdzie był 34 lata, aż do śmierci w dniu 28 maja 1928 roku. Został pochowany na brąswałdzkim cmentarzu naprzeciwko grobu swojej matki Barbary. Cokolwiek czynił, czuł się prawdziwym Warmiakiem i zawsze mocno wierzył w Bożą Opatrzność, o czym zaświadcza napis wyryty na jego nagrobku: Żyłem, bo chciałeś. Umarłem, bo kazałeś. Zbaw, bo możesz.
Brąswałd rozsławiła, urodzona w nim 4 września 1894 roku, warmińska poetka Maria Zientara-Malewska. W jej domu posługiwano się językiem polskim oraz czytano polskie książki i gazety. Ważną rolę w jej zbliżeniu do kultury narodowej odegrał ksiądz Walenty Barczewski. On przygotowywał ją do Pierwszej Komunii Świętej, a lekcje przygotowawcze odbywały się w języku ojczystym. Wraz z siostrami Żurawskimi z Kajn uczęszczała również na prowadzone przez niego lekcje języka polskiego. Jako pierwszy czytał jej wiersze, doradzał i zachęcał do dalszej pracy literackiej.
Maria Zientara w latach 1921–1923 pracowała w Gazecie Olsztyńskiej i angażowała się w działalność społeczną. W 1926 roku, dzięki wsparciu finansowemu środowiska polskiego, ukończyła seminarium nauczycielskie w Krakowie, a trzy lata później – w roku 1929 – objęła posadę nauczycielki w szkole polskiej w Chaberkowie. Następnie pracowała w Berlinie, gdzie kierowała referatem przedszkoli oraz nauczała w polskich szkołach w Złotowie i Nowym Kramsku. 11 września 1939 roku została aresztowana i osadzona w obozie koncentracyjnym w Ravensbrück, w którym spędziła siedem miesięcy. Do końca wojny mieszkała w Brąswałdzie, nadzorowana przez gestapo.
W 1945 roku zaangażowała się w tworzenie szkolnictwa polskiego na Warmii – koordynowała powstawanie przedszkoli i sierocińców. W roku 1947 wyszła za mąż za Ottona Malewskiego – swoją dawną miłość i zaczęła używać podwójnego nazwiska. W marcu 1950 została zwolniona z pracy przez ówczesne władze i zmuszona do przejścia na emeryturę. Od tego czasu w całości poświeciła się pracy literackiej. Docenieniem twórczości i zaangażowania Marii Zientary-Malewskiej było przyjęcie jej w grudniu 1952 roku do Związku Literatów Polskich. Zmarła 2 października 1984 roku w wieku 90 lat. Została pochowana na cmentarzu w Olsztynie. Obecnie w Brąswałdzie przed domem, w którym się urodziła, znajdują się jej pomnik i pamiątkowa tablica, zaś w budynku byłej szkoły zorganizowano poświęconą jej Izbę Pamięci.
Spacerując po Brąswałdzie, który śmiało można uznać za jedną z najpiękniejszych warmińskich wsi, warto zwrócić uwagę na liczne kapliczki. Pięć z nich znajduje się przy głównej ulicy (wieś ma zwartą zabudowę na planie ulicówki), ostatnia usytuowana jest przy szutrowej drodze prowadzącej do Spręcowa. Najstarsza z nich na chorągiewce ma datę 1786. Nakryta jest czterospadowym dachem, podpartym drewnianymi słupami i ogrodzona płotkiem (w kolorze niebieskim), a w jej wnękach są ustawione: figura Matki Boskiej Niepokalanej i rzeźba Ukrzyżowanego Chrystusa.
Tę kapliczkę z pewnością mijali 3 lutego 1807 roku żołnierze francuscy, którzy przechodzili przez Brąswałd w drodze do oddalonej o zaledwie 3 kilometry Barkwedy. Tam, w siarczystym lutowym mrozie, przeprowadzili krwawą, lecz zwycięską bitwę, zdobywając most na Łynie i zmuszając wojska rosyjskie do wycofania się spod Jonkowa.