14. Frombork

frombork_img_not_found
Frombork – panorama miasta znad Zalewu
na pocztówce z pierwszej dekady XX w. (fot. FP)

10 km na zachód od Braniewa, nad Zalewem Wiślanym leży Frombork1, od XIII w. siedziba katedry i kapituły warmińskiej, a od rozbioru Polski także biskupów warmińskich, którzy przedtem rezydowali w Lidzbarku2. Miasto jest związane z działalnością Kopernika.
W połowie XIII w. na miejscu Fromborka miał stać zamek bogatej szlachcianki warmińskiej Supony, który kroniki nazywają Pazłuki, podając, że właścicielka przyjęła chrześcijaństwo, a swe dobra podarowała biskupowi Anzelmowi3. W końcu XIII w., po stłumieniu powstania pruskiego, założono we Fromborku katedrę, na razie drewnianą, od XIV w. murowaną, którą równocześnie otoczono murem obronnym z basztami i bramami.

Nie uchroniło to jednak katedry od różnych katastrof wojennych. 11 grudnia 1454 r. zajął miasto komtur krzyżacki Henryk von Plauen, chociaż kapituła stała po stronie Krzyżaków, splądrował i podpalił wiele domów, obrabował mieszczan i kanoników. W lecie r. 1455, gdy kapituła stała po stronie Krzyżaków, naczelnik Związku Pruskiego i namiestnik Prus z ramienia Polski, Jan Bażyński, kazał miasto zająć najemnym pułkom czeskim, pod wodzą Jana Skalskiego. Czesi pozostali wówczas we Fromborku do r. 1466, a zakusy Krzyżaków, żeby ich wyprzeć spełzły na niczym, gdyż Czechom przyszli parokrotnie Polacy na pomoc. Czesi, jako husyci, nie uszanowali katedry i nie tylko spalili miasto i kurie, poburzyli mury, uwięzili kanoników, ale sprofanowali katedrę, umieszczając w niej stajnie, a nawet lupanar, na co żali się kapituła w r. 1461. W r. 1520 zajął, spalił i obrabował miasto w. mistrz krzyżacki Albrecht, mszcząc się na nieprzychylnej sobie kapitule, zaś w sto lat potem, w r. 1626, zajęli i obrabowali katedrę Szwedzi Gustawa Adolfa, którzy spalili miasto.

frombork_img_not_found
Współczesny widok na kompleks katedralny i fragment miasta
 z tzw. Wieży Radziejowskiego. (fot. BM)

Żołnierze szwedzcy wyłamawszy bramy, zrabowali złoto i srebro kościelne, powyciągali nieboszczyków z trumien, porozbijali ołtarze i grobowce. Gustaw Adolf w czasie tego przechadzał się po kościele i wyśmiewał z lamentujących kanoników. Nawet dzwony zabrano. Szwedzi nie odnieśli jednak z tego rabunku korzyści, gdyż okręt wiozący łupy z Fromborka do Szwecji zatonął. Szwedzi ustąpili w r. 1635, lecz w r. 1655 pojawiają się tu znowu z zamiarem pozostania na stałe. Karol Gustaw nadając elektorowi brandenburskiemu Warmię jako lenno, zastrzegł pozostawienie Fromborka przy Szwecji. W r. 1656 uciekając przed dżumą spędził on nawet dłuższy czas we Fromborku wraz z żoną. Po raz trzeci obrabowali Frombork Szwedzi w r. 1703, po czym w r. 1710 wyludniła miasto dżuma. Za każdym jednak razem katedra odrestaurowywana powracała znowu do dawnej chwały i świetności.
Jest ona najważniejszym zabytkiem Fromborka, a zarazem najcenniejszym pod względem artystycznym i historycznym kościołem Warmii i Mazur. Jedyna katedra polska nad morzem, a jej malownicze położenie, oraz otoczenie starymi fortyfikacjami, daje jej tyle uroku, że pod tym względem chyba tylko katedra na Wawelu spośród katedr dawnej Polski mierzyć się z nią może.

frombork_img_not_found
Wejście do katedry – ozdobny portal wewnętrzny. (fot. WKS)

Jest to ceglany gotyk trzynawowy, a budowano ją w latach 1329-1388. Najwcześniejszą częścią jest prezbiterium, którego budowę skończono w r. 1342, najpóźniejszą portal i przedsionek, które wykończono w r. 1388. Ostatnią fazą budowy kierował budowniczy Liphardus de Daddeln, kanonik warmiński. On zdaje się jest twórcą wspaniałej fasady zachodniej. W r. 1551 spalił się dach kościoła, po czym poddano go restauracji, a w r. 1626 zniszczyli Szwedzi prawie całe stare gotyckie urządzenie katedry.
Portal zewnętrzny przedsionka ma ornamentykę kutą w wapieniu w końcu XIV w. O wiele bogaciej ornamentowany jest zdobiony postaciami świętych i maskami gotycki portal wewnętrzny. Fasada zachodnia, lombardzkiego typu, należy do najoryginalniejszych i najpiękniejszych fasad gotyckich, a jej przyczółek ozdobiony po bokach wieżyczkami, jest znakomicie rozczłonkowany. W niszy środkowej stała niegdyś ogromna rzeźba M. Boskiej. Sygnatura, jak wskazuje herb biskupa Kromera, pochodzi z jego czasów (1579-1589). Fasadę wschodnią, mniej bogatą od zachodniej, zdobią również po bokach dwie gotyckie wieżyczki; a obecny wygląd otrzymała ona po pożarze w r. 1551.

Ołtarz Madonny Fromborskiej (Naszej Fromborskiej Pani)
– dawny ołtarz główny, dziś znajduje się na północnej ścianie świątyni. Wykonano go na początku XVI w. W jego centralnej części znajduje się otoczona kultem rzeźba
Matki Bożej z Dzieciątkiem. (fot. WKS)

Wnętrze uderza bogactwem ołtarzów, w większości barokowych i późnorenesansowych. Fundowali je przeważnie biskupi polscy XVII i XVIII w. w miejsce poprzednich, gotyckich, zniszczonych w latach 1626-1635 przez Szwedów. Kościół jest bardzo długi, stosunkowo wąski i niezbyt wysoki (17 m). Założenie halowe. Ściany i sklepienie otrzymały przy restauracji w r. 1888 polichromię architektoniczną pędzla Bornowskiego z Elbląga.
W r. 1752 usunięto dawny wielki ołtarz gotycki z roku 1504, który obecnie stoi w lewej nawie. Jest to tryptyk gotycki rzeźbiony, gdzie w części środkowej widzimy złoconą, ładną rzeźbę Madonny obok czterech małych postaci Ojców Kościoła, na skrzydłach sześć płaskorzeźb ze scenami z życia Chrystusa i M. Boskiej. Na stronie zewn. skrzydeł malowane sceny z Męki Pańskiej. Także rzeźba gotycka św. Andrzeja musiała niegdyś należeć do tego ołtarza, który nie posiada już górnej części.

Ołtarz główny fromborskiej katedry.
(fot. WKS)

Obecny wielki ołtarz, barokowy, z karpackiego marmuru, sporządzono w latach 1747-1752 kosztem biskupa Grabowskiego, a jest on naśladownictwem wielkiego ołtarza w katedrze na Wawelu4. Znajduje się w nim duży obraz Wniebowzięcia i mniejszy św. Andrzeja – oba pędzla Stefana Torellego († 1784) z Drezna. Na ścianie kopia Madonny Sykstyńskiej Rafaela, pędzla Gerharda von Kugelghen. Portal do zakrystii z r. 1608 zdobi herb biskupa Szyszkowskiego († 1643) oraz biskupa Rudnickiego († 1621), a płyty nagrobne ich obu znajdują się w prezbiterium. Po obu stronach wielkiego ołtarza stoją bogate, ale niezbyt artystyczne stalle barokowe, fundacji biskupów Potockiego i Szembeka z pierwszej połowy XVIII w. Zdobią je cynowe inkrustacje i dobre obrazy apostołów Piotra i Pawła. Zachowały się też jeszcze resztki poprzednich, mniejszych, ale bardziej artystycznych stall z końca XVII w. ze wspaniałymi intarsjami, przeznaczonych niegdyś dla śpiewaków oraz dobrze rzeźbione późnogotyckie stalle o trzech siedzeniach5. Miały one być tronem biskupim wuja Kopernika – biskupa Watzenrode. Ładne intarsje zdobią też pult z r. 1609. Przytykająca do prezbiterium zakrystia ma ładne żebrowanie gotyckie.

Organy katedralne. (fot. WKS)

W nawie głównej rokokowa kazalnica z rzeźbą św. Andrzeja oraz barokowe organy6. Ze stojących tu ołtarzy większość fundowali polscy biskupi i kanonicy. Ołtarz tzw. maturalny zdobi herb Potockiego, podobnie jak ołtarz św. Józefa (1713) ozdobiony obrazem Zaślubienia św. Józefa. Barokowy ołtarz M. B. Różańcowej7 ma w predelli dobry obraz Wskrzeszenia Łazarza. Ołtarz św. Antoniego fundował w r. 1637, po uwolnieniu katedry od Szwedów, biskup Szyszkowski na cześć swego poprzednika Rudnickiego. Zdobi go herb oraz marmurowa rzeźba Rudnickiego, klęczącego pod krucyfiksem. Herby Wojciecha Rudnickiego i Szyszkowskiego zdobią też barokowy ołtarz św. Stanisława Kostki z jego obrazem oraz obrazem Sądu Ostatecznego, przypisywanym Witowi Heinrichowi. Są tu też ładne stalle późnogotyckie oraz intarsjami i okuciami ornamentowane ławki późnorenesansowe. Stalle te, służące za tron biskupi, są zrobione z dawnych stalli, których resztki są w skarbcu. Barokowe organy zdobi herb kardynała Radziejowskiego (1679-1688).

Przy filarach lewej nawy stoją, zaczynając od wielkiego ołtarza: 1. Ołtarz św. Michała barokowy, ozdobiony herbem Pomian Wacława Kobierzyckiego z nowym obrazem św. Michała, pędzla Wysockiego z Elbląga. 2. Ołtarz św. Anny, barokowy, z czasów biskupa Szyszkowskiego, ma w predelli bardzo dobry obraz św. Katarzyny Samoczwart z roku 1639, pędzla Bartłomieja Strobla, w manierze szkoły holenderskiej, a w górnej części kopię obrazu św. Anny tegoż mistrza, którego oryginał znajduje się w Braniewie. 3. Ołtarz M. B. Bolesnej z obrazem, barokowy, zdobią rzeźby św. Kazimierza i Wacława. 4. Ołtarz Wniebowzięcia, barokowy, ma mały, ale dobry obraz z r. 1643 Nakarmienie 5000 osób na pustyni8, podobno pędzla Wita Heinricha. Wyżej obraz Wniebowzięcia. 5. Barokowy ołtarz św. Mikołaja ozdobiony herbami sufragana Michała Działyńskiego z obrazami M. Boskiej i św. Mikołaja. 6. Herb i kapelusz kardynalski Jana Olbrachta Wazy zdobi barokowy ołtarz św. Marcina z obrazami Hołdu Trzech Króli i Nawiedzenia. 7. Bardzo oryginalnie przedstawia się barokowy ołtarz św. Augustyna, który zdobią stare japońskie malowidła ornamentacyjne, oraz obrazy Uczniów w Emaus i św. Augustyna.

Nawa główna katedry fromborskiej
– widok z początku XX w. (fot. FP)

Przy filarach prawej nawy, zaczynając od wielkiego ołtarza stoją: 1. Ołtarz św. Rozalii z obrazem pędzla Piotra Kolberga, fund. w r. 1640 przez biskupa Szyszkowskiego i ozdobiony jego herbem. 2. Ołtarz św. Tomasza z obrazem M. Boskiej, adorowanej przez św. Wojciecha i bł. Bogumiła, wyżej medalion św. Tomasza. 3. Ołtarz św. Krzyża z obrazem barokowym. 4. Ołtarz św. Szymona i Tadeusza ozdobiony herbem Drużyna, z obrazem Koronowania M. Boskiej. 5. Ołtarz M. B. Nieustającej Pomocy, barokowy, ozdobiony herbem Wieniawa, biskupa Leszczyńskiego i biskupa chełmińskiego Andrzeja Olszowskiego. Obraz M. Boskiej w typie M. B. Śnieżnej, a Niemcy nazywają go „polską Madonną”. Ołtarz zdobią rzeźby św. Stanisława i Kazimierza. Ma on antepedium z XVII w. z wyciskanej skóry, z ornamentyką z amorków, wiewiórek, owoców i papug. 6. Ołtarz św. Bartłomieja. Poprzedni zburzyli Szwedzi w r. 1626 – obecny barokowy z XVII w. z kilku obrazami. 7. Ołtarz św. Wawrzyńca, barokowy z XVII w., ozdobiony herbem biskupa Wydżgi i obrazem św. Magdaleny.

Papieska tiara i kapelusze kardynalskie biskupów warmińskich pod sklepieniem katedry. (fot. WKS)

Zakończenie prawej nawy od strony wschodniej stanowi Polska Kaplica [pw. św. Jerzego], gotycka, ze sklepieniem gwiaździstym, niegdyś służąca dla polskich nabożeństw. Barokowy ołtarz z obrazem św. Jerzego i rzeźbami św. Wojciecha i Kazimierza oraz kazalnica, pochodząca z ok. r. 1640. Znajduje się tu marmurowe epitafium barokowe Stefana Sadorskiego († 1641), sekretarza króla Zygmunta III i fundatora kościoła w Św. Lipce. Prócz wspomnianych posiada katedra jeszcze kilka innych grobowców.
U sklepienia wisi pięć kapeluszy kardynalskich (Hozjusza, Andrzeja Batorego, królewicza Albrechta, Radziejowskiego i kanonika Chrystiana von Sachsen, i jedna tiara papieska (Piusa II) biskupów tutejszych.
Obecnie kapeluszy jest już osiem. Trzy nowe należą do biskupa Filipa Krementza (1819-1899), prymasa Józefa Glempa (1929-2013) i kardynała Henryka Gulbinowicza (1923-2020). Są one symbolem znaczenia i wkładu kapituły fromborskiej w życie Kościoła powszechnego.

Wejście do kaplicy Szembeka. (fot. WKS)

Kaplica biskupa Szembeka (Salwatora i św. Teodora) jest barokowa, z kopułą z lat 1732-1735. W kopule niezłe freski Meyera z Lidzbarka, który nad wejściem umieścił swój portret. Kaplicę zamyka wspaniale kuta krata barokowa. Obok wejścia epitafium biskupa Szembeka z jego portretem oraz epitafium zamordowanego w r. 1841 biskupa Hattena9. W ołtarzu kaplicy obraz Zbawiciela z wielu świętymi, trumna z relikwiami św. Teodora i mnóstwo małych srebrnych relikwiarzów i naczyń, roboty prawdopodobnie złotnika Jana Geese w Olsztynie. Z kaplicy tej schodzi się do grobów biskupów, gdzie obok biskupa Szembeka spoczywają też zwłoki biskupów Rudnickiego, Zbąskiego, Grabowskiego i kilku sufraganów.

Jak głosiła legenda Mikołaj Kopernik miał zostać pochowany w okolicy wejścia do kaplicy Szembeka. Tam też, czterdzieści lat po jego śmierci. biskup Marcin Kromer miał umieścić stosowne łacińskie epitafium: W imię Boga Wszechmogącego. Czcigodnemu Panu Mikołajowi Kopernikowi torunianinowi, sztuk i medycyny doktorowi, kanonikowi warmińskiemu, doskonałemu astrologowi i odnowicielowi tej nauki, Marcin Kromer, biskup warmiński, ku czci i ku pamięci potomnych wystawił roku Pańskiego 1581.

XVIII-wieczne epitafium M. Kopernika.
(fot. WKS)

W czasie budowy kaplicy (w 1732 r.), epitafium to zostało przeniesiono w inne miejsce, a następnie uległo zniszczeniu. W roku 1735 nowe, istniejące do dziś, które …na znak / braterskiej miłości i szacunku / położyli prałaci, kanonicy / i cała kapituła warmińska, umieszczono obok ołtarza maturalnego, w sąsiedztwie grobowca fundatora pierwotnej katedry, biskupa Henryka I. W miejscu niemającym jednak żadnego związku z miejscem pochówku astronoma. Ta lokalizacja przyczyniła się do jeszcze większego zamieszania związanego z lokalizacją grobu kanonika Mikołaja.

Dokładnej daty zgonu Kopernika do dziś nie znamy. Nie dano mu też płyty nagrobnej, ponieważ egzekutorzy jego testamentu nie znaleźli dyspozycji finansowej w tej sprawie, zaś krewni, którym zapisał swoje oszczędności, nie zadbali o to; trudno im się jednak dziwić, skoro spadkobiercami swymi uczynił siedmioro dzieci swej najmłodszej siostrzenicy Reginy Molier – obok drugiej siostrzenicy, Krystyny Stulpawitz, która zrzuciła habit mniszki i wyszła właśnie za mąż za luteranina w Królewcu. Tym sposobem Kopernik został pochowany bezimiennie w miejscu, o którym współcześni nie uwiadomili potomnych10.

Pomnik nagrobny M. Kopernika. (fot. WKS)

Oba epitafia były tylko symbolicznym uczczeniem wielkiego astronoma i poświadczały, że jego doczesne szczątki – jak większości fromborskich kanoników – spoczęły pod posadzką katedry. Przez lata nie wiadomo było jednak, w którym miejscu zlokalizowany jest jego grób11.
Próby jego odnalezienia trwały przez ponad dwieście lat. Pierwszą podjęło Towarzystwo Naukowe Warszawskie w 1802 r. Jednak badania prowadzone były w niewłaściwym miejscu i nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. Przed wybuchem i w trakcie II wojny światowej równie bezskuteczne poszukiwania prowadzili także Niemcy. Przełomowy okazał się dopiero rok 2004.

Dzięki badaniom dr. Jerzego Sikorskiego, olsztyńskiego historyka i znawcy życia Kopernika, udało się precyzyjnie określić potencjalne miejsce jego pochówku. Według zaprezentowanej przez niego teorii kanonicy katedry fromborskiej chowani byli w bezpośredniej bliskości tego ołtarza, który za życia był powierzony ich opiece. W przypadku wielebnego Mikołaja był to ołtarz św. Andrzeja (obecnie św. Krzyża).

Prace archeologiczne prowadzone w tym miejscu doprowadziły do wydobycia kilku szkieletów, z których jeden uznano za należący do starca (Kopernik zmarł w wieku lat 70-ciu). Na podstawie znalezionej czaszki wykonano wizualizację twarzy, a z kości pobrano materiał DNA. Dzięki temu, że pomiędzy stronami ksiąg należących do Kopernika (zrabowanych przez Szwedów w 1626 r.) odnaleziono pojedyncze włosy możliwe było kontynuowanie badań genetycznych. Ich wyniki zostały zinterpretowane jako potwierdzające tożsamość Mikołaja Kopernika. Efektem badań był ponowny pogrzeb uczonego, który odbył się 22 maja 2010 r.
Mimo wątpliwości uczonych12, turyści mogą dziś obejrzeć grób Mikołaja Kopernika – położony obok wejścia przez kruchtę południową. Spod przeszklonej części posadzki widać trumnę i współczesny jego portret. Obok umieszczono wykonany z czarnego kamienia pomnik poświęcony astronomowi.

Katedra, położona malowniczo na urwistym wzgórzu, zbudowana jest na miejscu zamku starych Prusów. Miejsce to z natury obronne zostało w XIV i XV w. obwarowane murami i basztą, a katedra stała się jednym z najbardziej typowych średniowiecznych kościołów obronnych. Większość starych murów baszt i domów zachowała się do dzisiaj, tworząc prawdziwie romantyczny, urokiem średnich wieków tchnący zakątek, szczęśliwie do naszych czasów zakonserwowany.

Wieża Kopernika (po prawej) we Fromborku,
ryt. A. Piliński według rys. F. Chotomskiego,
ilustracja z La Pologne historique (1840).

Wzdłuż katedry od strony północnej biegnie mur ze strzelnicami – idąc wzdłuż niego ku zachodowi, dochodzimy do okrągłej baszty, do której przytykają stare, gotyckie piętrowe budowle, mieszczące kurię kanoników. W rogu pn.-zachodnim stoi wieża Kopernika, który na tej wieży prowadził swe epokowe studia astronomiczne. Jest tu skromna izba o bielonych ścianach, gdzie przechowują resztki biblioteki Kopernika, mapy astronomiczne z własnoręcznymi adnotacjami i pogiętą rurę blaszaną, która służyła mu podobno za teleskop.

Do utrwalenia mitu obserwatorium Kopernika zlokalizowanego na tej wieży przyczynił się Jan Matejko w 1873 r. swoim ikonicznym już dziełem: Astronom Kopernik, czyli rozmowa z Bogiem. Na jego płótnie „dialog” ten miał odbywać się niewątpliwie w tym miejscu, na czymś w rodzaj balkonu. Wyobraźnia artysty zainspirowana została w tym przypadku przekazami historyków badających życie i działalność astronoma. Taki opis obserwatorium pojawia się po raz pierwszy w relacji znanego szwajcarskiego fizyka Johanna Bernoulliego, który zwiedzał Frombork w 1778 r.

Kanonia św. Stanisława. (fot. WKS)

Później, północno-zachodnią wieżę jako najlepsze miejsce do obserwacji, ze względu na wysokość i odsunięcie od innych wysokich budowli wskazywali także inni badacze-kopernikolodzy. Z czasem jednak13 okazało się, że nie nadawała się ona ani do prowadzenia precyzyjnych obserwacji astronomicznych, ani do zamieszkiwana. Stała się „wieżą Kopernika”, bo o ten element systemu murów obronnych warowni fromborskiej, w ramach swoich kanoniczych obowiązków, miał on tylko dbać i utrzymywać go w gotowości obronnej.
Jego domem i miejscem prowadzenia obserwacji była zachowana do dziś14, kanonia pod wezwaniem św. Stanisława, którą kupił od Kapituły w marcu 1514 r. W związku z wymogiem stałej rezydencji kanoników we Fromborku, statuty kapituły przyznawały każdemu z nich prawo do posiadania przy katedrze swoich domów – kurii kanonicznych (curia canonicalis), w większości znajdujących się po zewnętrznej stronie murów obronnych, w obrębie parceli ogrodowych rozłożonych dookoła warowni.

Dzięki temu mógł wybudować w przydomowym ogródku pavimentum, opisane w De Revolutionibus jako specjalna płyta kamienna, ułożona w płaszczyźnie horyzontu i tak bardzo starannie zniwelowana za pomocą wagi wodnej, czyli poziomicy, żeby się nie pochylała w żadną stronę. Na niej rozstawiał swoje instrumenty i prowadził obserwacje nieba.
Niemniej pierwsza izba pamiątkowa poświęcona Kopernikowi, o której pisze w swoim przewodniku M. Orłowicz, powstała w 1912 roku i mieściła się w „jego” wieży. Jej twórcą był warmiński historyk ks. Eugen Brachvogl. W kilka lat później ukazał się drukiem pierwszy przewodnik po tej wystawie.

Pokój Kopernika – fragment ekspozycji fromborskiego muzeum z lat 30. XX w. (fot. Muzeum M. Kopernika we Fromborku)

Powojenna historia Muzeum Mikołaja Kopernika we Fromborku15 rozpoczyna się 5 września 1948 roku, kiedy otwarto na Wzgórzu Katedralnym pierwszą ekspozycję poświęconą astronomowi. Umieszczono ją w pobieżnie wyremontowanych, najmniej zniszczonych podczas działań wojennych dwóch kanoniach wewnętrznych. Pierwszym kustoszem, sprawującym pieczę nad muzeum był Otton Ślizień. Za jego kadencji opracowano plan jego rozwoju i w znacznym stopniu odbudowano obiekty zniszczone podczas wojny, przystosowując je do potrzeb ekspozycji.

Rekonstrukcje przyrządów astronomicznych Kopernika w muzeum we Fromborku. (fot. WKS)

Obecnie główną siedzibą muzeum, które jest instytucją kultury samorządu województwa warmińsko-mazurskiego, jest dawny pałac biskupi, zniszczony w 1945 roku i odbudowany w latach 1965-196916. Dział muzeum poświęcony historii medycyny mieści się w dawny szpitalu św. Ducha. W przyziemiu tzw. wieży Radziejowskiego instytucja ta prowadzi niewielkie planetarium, a na Żurawiej Górze (ok. 1,5 km od miasta) – obserwatorium astronomiczne.

Na Wzgórzu od 2016 roku funkcjonuje również Muzeum Pomnika Historii Frombork – Zespół Katedralny17 prowadzone przez archidiecezję warmińską18. Udostępnia ono zwiedzającym bazylikę archikatedralną Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Andrzeja, z grobem Mikołaja Kopernika oraz wieżę Radziejowskiego, z której można podziwiać widok Fromborka i okolic. Od niedawna do dyspozycji zwiedzających jest też tzw. nowy pałac biskupi.

Nowy pałac biskupi. (fot. WKS)

Decyzja o budowie tego ostatniego obiektu zapadła w okresie rządów bpa Józefa Ambrożego Geritza, ponieważ w r. 1837 przeniesiono siedzibę biskupią z Lidzbarka do Fromborka (jego poprzednicy biskupi Jan i Józef von Hohenzolernowie rezydowali w Oliwie). Powstał w latach 1844-1845 w stylu neogotyckim na wschód od wzgórza katedralnego, w miejscu dawnych kanonii pw. św. Jana Nepomucena i św. Andrzeja Apostoła.
Pałac był siedzibą ordynariuszy przez ponad sto lat – do momentu przeniesienia ich siedziby do Olsztyna. Mieszkali tu kolejni biskupi warmińscy: Józef Geritz, Filip Kremetz, Andrzej Thiel, Augustyn Bludau i Maksymilian Kaller. Od roku 1945 pełni funkcję katedralnej plebani. Obecnie w kilku pomieszczeniach pałacowych prezentowana jest wystawa „Dawni mieszkańcy i budowniczowie pałacu”, a w Sali Reprezentacyjnej odbywają się koncerty i spotkania.
W roku 2020 zakończyła się również rewitalizacja budynku przypałacowej wozowni, w którym urządzono galerię oraz miejsce pracy twórczej dla artystów i adeptów sztuki oraz różnych rzemiosł.

Wieża Radziejowskiego. (fot. WKS)

Obok [wieży Kopernika], w rogu pn.-zachodnim stoi ciężka 66 m wysoka dzwonnica, dominująca nad katedrą i miastem. Dolna część ośmioboczna jest zdaje się starą basztą – górna część czworoboczna, zakończona charakterystycznym polskim barokowym hełmem, została wystawiona za kardynała [Michała Stefana] Radziejowskiego w r. 1685 [stąd jej popularna nazwa – wieża Radziejowskiego19]. Z galerii u stóp hełmu przepiękny widok na katedrę, miasto, morze i całą okolicę na znacznej przestrzeni.
Wzdłuż strony południowej dziedzińca kilka starych piętrowych budynków mieszczących mieszkania kanoników i wikarych, do których przytyka półokrągła baszta, a dalej główna brama wśród dwóch okrągłych baszt. Niegdyś przedstawiała się o wiele ozdobniej, a przed nią znajdował się bastion obronny. Od strony zewnętrznej umieszczono w bramie renesansową rzeźbę M. Boskiej oraz herby Warmii i kapituły. Za nią w zespole katedralnym ciągnie się znowu mur obronny ze strzelnicami, a na rogu pd.-wschodnim stoi pałac biskupi, zwany starym pałacem, który do 1845 r. był rezydencją biskupów warmińskich. Miał go zbudować biskup Ferber († 1537), lecz jego gotyckie mury zdają się być starsze. Murowana tablica na korytarzu parteru stwierdza, że pałac odnowił w r. 1727 biskup Szembek.

Frombork – nieistniejący już pomnik
M. Kopernika. (źródło: Internet)

Na zewnątrz pałacu20 umieszczono duży, kamienny, bardzo piękny rzeźbiony i ornamentowany herb biskupa Ferbera z r. 1537 uchodzący za najwcześniejsze dzieło renesansu na Warmii i Mazurach, prawdopodobnie praca artysty włoskiego. Niegdyś miał on zdobić bastion obok głównej bramy. Herb Ferbera, który jak wiadomo odrestaurować kazał mury, bramy i baszty, zdobi też sąsiedni mur.

Niedaleko katedry stoi pomnik Kopernika w formie 30 m wysokiej wieży neogotyckiej, zbudowanej wedle proj. Meckela, z medalionem astronoma.
Monument ten uroczyście odsłonięty został 8 października 1909 roku przez samego cesarza Wilhelma II Hohenzollerna, który w nieodległych Kadynach miał swoją letnią rezydencję. Umiejscowiony przy należącej kiedyś do Kopernika kanonii św. Stanisława Kostki po prawej stronie Wzgórza Katedralnego, pomnik ten został zniszczony po roku 1945.

Ławeczka-pomnik M. Kopernika we Fromborku. (fot. WKS)

Jedyną z niewielu pozostałości po nim jest wspomniany przez Orłowicza medalion z wizerunkiem astronoma umieszczony na jego frontonie, będący obecnie jednym z eksponatów fromborskiego muzeum.
Monument znajdujący się obecnie u stóp Wzgórza Katedralnego postawiony został w 1973 roku, w 500. rocznicę urodzin Kopernika. Wykonany jest z brązu, ma 6 metrów wysokości i stoi na trzymetrowym, granitowym cokole. Jego autorem jest rzeźbiarz Mieczysław Welter.
W roku 2015 pojawiła się na miejskim rynku także ławeczka z postacią astronoma z twarzą zwróconą w stronę Wzgórza Katedralnego. Ławek jest więcej, gdyż w kompozycji przestrzennej wykonanej w ramach rewitalizacji placu, pełnią one rolę planet Układu Słonecznego, znajdujących się na wyłożonych granitową kostką pasach nawiązujących do ich orbit.
Kopernik siedzi na trzeciej z nich – oznaczającej oczywiście Ziemię, którą pozbawił wyjątkowego znaczenia, bo przecież jego dorobek oznaczał odrzucenie geocentrycznego modelu Wszechświata. Na tablicy u stóp astronoma pod imieniem, nazwiskiem i latami życia umieszczono cytat z jego dzieła O obrotach sfer niebieskich.

Z pamiątek po Koperniku zasługują na wymienienie jeszcze dwie: kanał Baudy, który ma być jego dziełem, a który umożliwiał powstanie we Fromborku małego chociażby portu, (Bauda uchodzi do morza 2 km na wschód) oraz wodociąg. Stojąca niedaleko katedry wieża wodna miała mieć do XVII w. napis łaciński, stwierdzający, że wodociągi są dziełem Kopernika, który usunięto przy ówczesnej restauracji.

Orłowicz w tym miejscu powiela legendę o Koperniku, który wykorzystując swoją wiedzę z wielu dziedzin miałby budować wodociągi w wielu miastach Prus. Dowodem w tej sprawie miała być wspomniana przez niego tablica zawieszona przez kapitułę warmińską w 1735 roku z wierszem:
Tutaj wody podbite zmuszone zostały płynąć z wysokości,
Aby ich tam mieszkańców gasiły pragnienia.
Czego odmówiła przyroda, tego sztuką dokonał Kopernik.
Ten jeden czyn, obok innych rozgłosi sławę jego.

Fragment kanału Bałdy z widokiem na wieżę wodną i Wzgórze Katedralne. (fot. WKS)

Fakty historyczne obalają jednak ten pokutujący do dziś kopernikowski mit.
Po pierwsze – kanał we Fromborku został pobudowany jeszcze w czasach Zakonu Krzyżackiego, zapewne pod koniec XIV w. Liczył prawie 6 kilometrów długości i doprowadzał do miasta słodką wodę z rzeczki Bauda, wpadając ostatecznie do słonych wód Zalewu Wiślanego, w tutejszym porcie.
Po drugie – wieżę, w miejscu, gdzie przez długie lata funkcjonował młyn wodny, wybudowano w latach 1571-1572. Potwierdzają to zachowane umowy i rachunki za wykonanie tej pracy. Z nich też wiadomo, że prace budowlane wykonał murarz Stanisław (Stanislao). Częściowo mosiężny mechanizm czerpakowy zaprojektował i wykonał z kolei wrocławski rurmistrz Valentin Hendel (pradziad wielkiego kompozytora baroku – Jerzego Fryderyka Hendla).

To dzięki niemu woda z kanału była podnoszona na wysokość około 25 metrów, skąd dzięki różnicy ciśnień i wykorzystaniu zasady naczyń połączonych, była doprowadzana na fromborskie wzgórze i do kanonii zewnętrznych, leżących poza murami katedralnych umocnień. W owym czasie była to całkowicie nowatorska idea. Tego typu system wodociągowy był pierwszym na ziemiach polskich oraz drugi w Europie21.
Mimo iż budowla powstała niemal 30 lat po śmierci Kopernika, z biegiem lat to jemu zaczęto przypisywać autorstwo tego skomplikowanego systemu wodociągowego. Pierwsze wzmianki w piśmiennictwie o tym mówiące pojawiły się w roku 1684, czyli 141 lat po śmierci astronoma. Z czasem też kanał, wieża i wodociąg stały się w świadomości ludzkiej nierozłącznymi budowlami, w konsekwencji datowanymi na ten sam okres22. Z podobnych powodów nie mógł Kopernik uczestniczyć również w powstawaniu innych, przypisywanych mu (często do tej pory) obiektów hydrotechnicznych w Prusach.

Miasto ma charakter dość nowoczesny… – pisał w swoim przewodniku M. Orłowicz, jednak i w tym przypadku trzeba używać czasu przeszłego. Początek roku 1945 był bowiem tragiczny także dla Fromborka, z którego niewiele pozostało po działaniach wojennych.

13 stycznia 1945 roku wojska radzieckie rozpoczęły operację wschodniopruską i wdarły się na teren Prus Wschodnich. Już 30 stycznia oddziały Armii Czerwonej przeszły do natarcia z zadaniem rozbicia niemieckiego zgrupowania bojowego poprzez m.in. odcięcie 4. Armii od Zalewu Wiślanego, który stanowił główną drogę zaopatrzeniową broniących się wojsk hitlerowskich. Aby zrealizować to zadanie i wyprowadzić uderzenie w kierunku Braniewa, Rosjanie musieli unicestwić siły XXVI niemieckiego Korpusu Armijnego, rozlokowane między innymi wokół miasta.

Frombork w latach 30. XX w. (fot. FP)

Po ciężkich walkach, w czasie których Frombork przechodził kilkakrotnie z rąk do rąk, 9 lutego wkroczyły do niego oddziały 5. Armii Pancernej Gwardii dowodzonej przez gen. Wasilija Wolskiego oraz 48. Armii gen. Nikołaja Gusjewa. Broniąca miasta niemiecka dywizja pancerna, będąc okrążona przez wojska radzieckie, próbowała wraz z cywilami przedostać się na Mierzeję Wiślaną po zamarzniętym Zalewie. Zbombardowany przez lotnictwo radzieckie lód nie wytrzymał ciężaru ludzi i sprzętu – zatonęli w lodowatych wodach.

Po dwóch dniach, nad ranem 11 lutego, Niemcy uderzyli raz jeszcze na miasteczko ze wschodu, ale natarcie to załamało się na jego przedpolach. Rosjanie na dobre zagnieździli się we Fromborku i dopiero 5 sierpnia 1945 roku, rosyjski komendant miasta przekazał je polskim władzom.

Żołnierze radzieccy na rynku we Fromborku zimą 1945 r. (fot. FP)

Katedra fromborska, jak to już bywało wielokrotnie w ciągu wieków, stała się ofiarą zniszczeń i grabieży. Na Wzgórzu Katedralnym w gruzach legło też kilka budynków: biblioteka, Stary Wikariat, kanonia św. Mikołaja z przyległymi budynkami gospodarczymi, a po pałacu biskupim i wieży dzwonniczej pozostały jedynie wypalone mury. Większość zabudowań miasteczka (ok. 60-70 proc.) zburzyły pociski i strawił pożar.
Odbudowa miasta rozpoczęła się w połowie lat 60. XX wieku, kiedy rozpoczęła się Operacja 1001 Frombork , wieloletnia akcja Związku Harcerstwa Polskiego, która miała przygotować miasto do obchodów 500-lecia urodzin Mikołaja Kopernika przypadających w 1973 r.

Uroczyste zakończenie „Operacji 1001 Frombork” – zdjęcie z tygodnika „Stolica” 1977, nr 13. (fot. FP)

13 lipca [1973 r.] otwarty tam został uroczyście harcerski zlot młodych budowniczych Fromborka. W zlocie, trwającym przez 3 dni, uczestniczyło kilkadziesiąt tysięcy dziewcząt i chłopców z całego kraju. Spotkanie to było podsumowaniem licznych przedsięwzięć podejmowanych z okazji 500 rocznicy urodzin Kopernika, a także – znanej w całym kraju – harcerskiej Operacji 1001 Frombork, mającej na celu uporządkowanie i rozbudowę miasta, w którym żył i tworzył wielki uczony. Dzięki ofiarności młodzieży Frombork wzbogacił się o liczne nowe obiekty gospodarcze, kulturalne, socjalne. W ciągu 8 lat w akcji uczestniczyło ponad 40 tys. harcerzy, spośród których 1,5 tys. zostało honorowymi obywatelami Fromborka. Centralna uroczystość trzydniowego zlotu odbyła się 15 lipca z udziałem I Sekretarza КС PZPR – Edwarda Gierka oraz członków najwyższych władz partyjnych i państwowych, przedstawicieli władz województwa olsztyńskiego i województw sąsiednich, członków kierownictw ZHP i innych organizacji młodzieżowych, a także delegacji społeczeństwa Warmii i Mazur. W czasie manifestacji na centralnym placu miasta złożono hołd wielkiemu uczonemu. Następnie Edward Gierek udekorował sztandar ZHP Orderem Sztandaru Pracy I klasy, a [premier] Piotr Jaroszewicz dokonał odsłonięcia pomnika Mikołaja Kopernika, stojącego u wejścia na fromborskie wzgórze23.

Fromborski kościół farny pw. św. Mikołaja – stan obecny. (fot.BM)

W mieście opodal schludnego, jednopiętrowymi kamienicami otoczonego rynku, stoi kościół farny [św. Mikołaja], w założeniu gotycki, na zewnątrz skromnie się przedstawiający. Jest to budynek trzynawowy, halowy, z gotyckim gwiaździstym sklepieniem.
Kościół ten jest związany z miastem od zarania jego dziejów, gdyż pierwsze wzmianki o parafii we Fromborku datuje się na rok 1278, czyli na 32 lata przed nadaniem mu praw miejskich. Mimo iż podobnie jak gród, świątynia była wielokrotnie niszczona i odbudowywana, do wybuchu II wojny światowej nie utraciła w większości swojego pierwotnego kształtu, który nadali jej w drugiej połowie XIV wieku rzemieślnicy zatrudnieni również przy budowie Katedry. Była też bardzo bogato wyposażona:
Wielki ołtarz późnobarokowy poświęcony w r. 1714 ma duże ówczesne obrazy M. B. Różańcowej i św. Marii Magdaleny. Barokowe są także boczne ołtarze. W ołtarzu św. Krzyża rzeźba Ukrzyżowania ze zniesionego klasztoru bernardynów w Kadynach…
Jednak ostatnia wojna nie oszczędziła również tego kościoła. Spalony w 1945 roku24, niszczał do roku 1972, kiedy budynek przeznaczony został na miejską kotłownie i na nią został zaadaptowany. Przestał tę funkcję pełnić w roku 2002 i od tej pory czeka na gruntowny remont i gospodarza.

Przy gościńcu do Braniewa kaplica św. Anny niegdyś szpitalna, którą zarządzali w początkach XVI w. niemieccy Antonici. Gdy jednak w r. 1537 trzymali stronę Krzyżaków, ułatwiając im zajęcie Fromborka, powstało przeciw nim takie oburzenie, że w r. 1537 musieli miasto opuścić25. Biskup Kromer w r. 1583 oddał zarząd kaplicy i szpitala zakonnicom P. Marii, które usunął Bismarck w czasie Kulturkampfu w r. 1873. Kaplica ma pięć barokowych ołtarzów z dużymi obrazami, w wielkim ołtarzu zasłonięty srebrnymi sukienkami obraz Madonny. Ołtarze w niszach mają ładne antepedia z kurdybanu z XVII w. (amorki, owoce). Kazalnica rokokowa. Po Antonitach pozostały gotyckie stalle. Na ścianie prezbiterium kopia obrazu Strobla św. Anny Samotrzeć z katedry, zaś obok kazalnicy obraz Madonny, adorowanej przez biskupa Krasickiego (z herbem). W prezbiterium grobowce Zygmunta Błockiego († 1648) i Augustyna Radiga z Olsztyna († 1680).

Szpital św. Ducha – kaplica św. Anny. Na pierwszym planie ambona z XVIII w. W tle średniowieczne malowidła przedstawiające Sąd Ostateczny. (fot. WKS)

W przedsionku wiele starych obrazów słabego pędzla. W ołtarzu obrazy św. Wojciecha i Stanisława. Obok ołtarza gotycka rzeźba Madonny, niegdyś w katedrze stojąca, darowana w r. 1693 przez sekretarza króla Jana III Adama Sarnowskiego, kanonika warmińskiego. Na prawo od wejścia rzeźba późnogotycka jakiegoś świętego, o której podanie ludowe twierdzi, że jest to fundator szpitala kanonik Arnold Datteln26.

W 1992 roku we wnętrzach odbudowanego ze zniszczeń wojennych zespołu poszpitalnego św. Ducha urządzono dział historii medycyny fromborskiego Muzeum M. Kopernika. Wraz z kaplicą św. Anny jest dzisiaj jedynym w Polsce zabytkiem szpitalnictwa zachowanym w niezmienionym kształcie od pierwszej połowy XVIII w.
Dawna tradycja utrzymuje, że jednym z lekarzy, który zajmował się tu podopiecznymi tego szpitala-przytułku był również doktor Mikołaj. Wprawdzie dbał o zdrowie przede wszystkim najznamienitszych, czterech kolejnych biskupów warmińskich (w tym i wuja Łukasza Watzenrode) oraz braci z kapituły (także swojego brata Andrzeja)27, ale zajmował się też i ubogimi. Dowodem na to, że „zawsze i chętnie niósł pomoc chorym i cierpiącym”, mają być słowa biskupa chełmińskiego Tiedmanna Giesego z listu do Joachima Retyka: …ubodzy czcili go jak boską istotę z tego powodu, iż sam szczególne leki przyrządzał i szczęśliwie stosował28. A tak o działalności Kopernika na polu medycyny pisał profesor Alfred Laskiewicz:

Kopernik jako lekarz – z konwalią, symbolem sztuki medycznej, w dłoni. Zachowany w zbiorach muzealnych medalion z frontonu przedwojennego pomnika Astronoma we Fromborku. (fot. WKS)

Leczenie chorób i pomoc cierpiącym należały do zajęć ubocznych ks. kanonika M. Kopernika. Wkładał on w nie tyle pracy i poświęcenia, a dzięki gruntownemu i fachowemu przygotowaniu do tego zawodu miał dobre wyniki leczenia i szereg wdzięcznych pacjentów, którzy go ubóstwiali jako lekarza i koryfeusza wiedzy lekarskiej, jedynego w całej prowincji nadwiślańskiej. Jako duchowny różnił się tem od innych lekarzy zawodowych, że udzielał tej pomocy szerokim masom ubogich bezinteresownie, to też był przez te masy czczony jak bóstwo29.
W otoczeniu szpitala znajduje się ogród – herbarium z uprawami ziół leczniczych.

Okolica Fromborka, gdzie pagórki zbliżają się bezpośrednio do morza, daje sposobność do pięknych, z widokiem na morze i ciągnącą się w dali mierzeję, urozmaiconych przechadzek. O dawności osadnictwa w tych stronach świadczą groby i grodziska.

Z pewnością atrakcyjnym celem spaceru jest tzw. Góra Żurawia, najwyższe w okolicach wzniesienie oddalone o ok. 1,5 km na południe od Fromborka, w kierunku wsi Ronin. Teren jest częściowo zalesiony i ma kształt przypominający wyżłobiony przez meteoryt krater30. Od roku 2016 funkcjonuje tu Park Astronomiczny Muzeum Mikołaja Kopernika, gdzie można obserwować obiekty na niebie przy pomocy instrumentów astronomicznych jakimi posługiwali się astronomowie od wieku XVI po dzień dzisiejszy.

Fromborski Park Astronomiczny. (fot. Muzeum Kopernika we Fromborku)

Odwiedzający to miejsce mogą więc zapoznać się z przedteleskopowymi sposobami obserwacji nieba, w tym także posługując się specjalnie wykonanymi dla parku rekonstrukcjami instrumentarium M. Kopernika oraz XVII-wiecznymi lunetami używanymi przez jezuitów w Kaliszu do obserwacji plam na Słońcu. W pawilonach znajdują się także historyczne instrumenty: teleskopy marki Sendtner i Repsold, instrument przejściowy Bamberga oraz kamera do wykonywania zdjęć sztucznych satelitów ziemi.
Obecnie Park jest miejscem, w którym popularyzowana jest astronomia oraz postać i nauka Mikołaja Kopernika, nastawionym przede wszystkim na edukację dzieci i młodzieży.

Widok na Zalew Wiślany i fromborski port. W tle widoczny jest też dworzec Kolei Nadzalewowej. Pocztówka z drugiej dekady XX w.
(fot. FP)

Inny charakter mają wycieczki łodzią lub parowcem po morzu. Frombork nie leży nad właściwym morzem, ale nad płytkim i szerokim Zalewem Wiślanym (Zatoką Świeżą / Fryjską). Ma on 860 km2 powierzchni (z czego do Warmii należy tylko nieznaczna część 45 km2), 65 km dług., 9-22 km szer. Głęboki jest zaledwie 3-5 m, tak że większe okręty nie mogą tu wpływać, a dla komunikacji wodnej z Królewcem zbudowano kanał.
Szczególnie płytką jest część południowa wzdłuż warmińskiego brzegu. Do zatoki tej, obfitującej w ryby, uchodzi Pasłęka, Pregoła oraz prawe ramię Wisły, zwane Nogat, to też woda jest tu słodka, jak w jeziorach. Od Bałtyku oddziela zatokę wał piasku 70 km długi, miejscami zaledwie 0,5 km szeroki, wzniesiony przeciętnie 30 m n.p.m. Jest to Mierzeja Wiślana (Mierzeja Świeża), składająca się w całych partiach z lotnego piasku, który w czasie wichru tworzy wydmy, a nawet zasypuje osady, a dla którego utwierdzenia podjęto wielkie prace nad zalesieniem. Zachodnia część należała niegdyś do Prus Królewskich, wschodnia do Książęcych, a leżąca w środku naprzeciw Braniewa, gmina Polsk (Narmeln)31 do Warmii. W XIII w. należała mierzeja do księstwa Kaszubsko-Pomorskiego, a miał tu być zamek pogańskiego księcia Swaino, który w r. 1264 Krzyżacy zniszczyli. Pod Polskiem stał kościół, który w początkach XVIII w., a po raz drugi w r. 1825 zasypał piasek. Niegdyś była mierzeja bardziej zalesiona. Przekop przez mierzeję pod Pilawą wykopano w r. 1527, przedtem była podobno cieśnina naprzeciw Balgi zamulona potem piaskiem.

Brzeg morski należący do Warmii ciągnie się na przestrzeni 15 km32. Są to przeważnie płaskie nadbrzeżne łąki. Latarnie morskie znajdują się tu dwie przy ujściu Pasłęki oraz we Fromborku. Port znaczniejszy ma tylko Braniewo i Frombork. Kursują stąd parowce osobowe.
Wycieczka łodzią do położonego 5 km na zachód, tuż za granicą Warmii Świętego Kamienia. Jest to leżący w morzu niedaleko brzegu okrągły blok różowego granitu o średnicy 3 m, wystający 1 m ponad wodę i tyleż zanurzony w wodę, cel wycieczek mieszkańców okolicznych miast. Głaz ten otaczają liczne legendy.

O Świętym Kamieniu spod Tolkmicka, który został przyniesiony w to miejsce przez lodowiec skandynawski około 15 tys. lat temu, pisał między innymi Robert Klimek, badacz kultury Prusów:

Święty Kamień. (fot. BM)

Głaz znajduje się w wodzie, jednak jego większa część wystaje ponad taflę. Jest to granitognejs, którego wysokość sięga 2,3 m (około 0,5 m znajduje się pod wodą), jego obwód wynosi 15 m, długość 5 m, zaś szerokość 4,3 m.
Ze Świętym Kamieniem i jego pojawieniem się w przybrzeżnych wodach Zalewu Wiślanego związana jest ciekawa legenda spisana w latach sześćdziesiątych XIX w. przez Friedricha Bentlera. Otóż w bardzo odległych czasach, kiedy nie było tu jeszcze ludzi, teren ten zamieszkiwały olbrzymy. W okolicy było dwóch takich gigantów, którzy rywalizowali ze sobą. Jeden z nich mieszkał w lesie Wicke, drugi zaś na Mierzei Wiślanej, w zamku Naito. Pewnego razu olbrzym z Mierzei rzucił w kierunku lasu Wicke wielki kamień, lecz ten nie doleciał do celu i spadł na płyciznę niedaleko brzegu. W odwecie olbrzym z Wicke trafił dużym głazem przeciwnika z zamku Naito i zabił go. Uderzony olbrzym upadł na piasek wydm, a tam, gdzie na ziemi sączyła się jego krew, wyrosły borówki.

Interesującym wątkiem w legendzie jest wzmianka o zamku Naito, który miał się znajdować na Mierzei Wiślanej. Nazwa warowni przewija się na kartach wczesnonowożytnych kronik jako siedziba Wajdewuta, który w świetle kroniki spisanej przez Szymona Grunaua był protoplastą Prusów. […]
Z omawianej legendy możemy się dowiedzieć, że ów kamień, który nie został dorzucony do lasu Wicke, był poświęcony bóstwu Kurke (Kurcho) i służył Prusom za ołtarz ofiarny. […] Na ołtarzu składano „pierwociny”, a były to najczęściej pierwsze złowione ryby, pierwsze wiosenne kwiaty i inne ofiary, które później trawił święty ogień.

Legendy o Prusach stanowią ważną część spuścizny historii kultury regionu33. Najpierw przekazywane z ust do ust, następnie spisywane i przepisywane, siłą rzeczy zmieniały swój pierwotny kształt. Każda taka opowieść jest żywym, choć zbeletryzowanym, przekazem pewnej rzeczywistości. Mimo krytycznego podejścia do zawartych w nich informacji, można uznać, że niektóre opisy zawierają w sobie jakieś ziarnko prawdy34.

W gminie Tolkmicko, w rezerwacie Buki Wysoczyzny Elbląskiej, jest jeszcze jeden taki pomnikowy eratyk o podobnych rozmiarach. Nazywany jest Kamieniem Świętego Wina. Niewątpliwie i on wart jest zobaczenia. Jednak tu kończy się nasza podróż po Świętej Warmii z Mieczysławem Orłowiczem.

Panorama Zalewu Wiślanego w okolicach Fromborka. (fot. BM) 167

[1] Szlak Świętej Warmii: Frombork.

[2] Po II wojnie światowej stolicą diecezji warmińskiej został Olsztyn. W marcu 1992 roku w ramach reorganizacji Kościoła w Polsce została ona podzielona na trzy jednostki: diecezje elbląską i ełcką oraz archidiecezję warmińską. Siedziba arcybiskupa metropolity znajduje się przy konkatedrze św. Jakuba Apostoła w Olsztynie.

[3] Biskup Anzelm z Miśni (ok. 1210-1278) był pierwszym urzędującym ordynariuszem warmińskim, konsekrowanym 28 sierpnia 1250 r. Diecezja została założona 29 lipca 1243 r. przez legata papieskiego Wilhelma z Modeny, jako jedna z czterech nowych diecezji pruskich. Na jej obszarze wydzielono terytorium stanowiące uposażenie biskupa i kapituły katedralnej, które zaczęto nazywać dominium warmińskim lub Warmią. Anzelm, pierwszy biskup warmiński, wybrał ziemie położone w środku diecezji, zamieszkane przez plemiona Warmów, Natangów i Galindów. Obejmujące trzecią część całej powierzchni biskupstwa, dominium składało się z dziesięciu komornictw. Siedmioma (z siedzibami w Barczewie, Braniewie, Dobrym Mieście, Jezioranach, Lidzbarku Warmińskim, Ornecie i Reszlu) zarządzali sami biskupi, zaś trzema (z siedzibami we Fromborku, Olsztynie i Pieniężnie) – kapituła katedralna. Oprócz wymienionych miast założono jeszcze dwa, Biskupiec i Bisztynek, oraz około pięciuset wsi. Stolicą biskupią było początkowo Braniewo; w 1341 r. przeniesiono ją na krótko do Ornety, a od roku 1350 – na 445 lat – do Lidzbarka Warm.

[4] Pogląd mylny. Ten sam błąd, co w wypadku ołtarza głównego w Dobrym Mieście.

[5] Neogotyckie z elementami gotyckimi.

[6] Instrument funkcjonował do 1934 r., kiedy decyzją konserwatorów postanowiono jednak o budowie nowych, które po zniszczeniach wojennych i renowacji w latach 60. XX w. mają obecnie ok. 5 tys. piszczałek i 66 głosów (są więc większe od tych w Świętej Lipce). Dzięki temu zachwycają słuchaczy dostojnym, szlachetnym brzmieniem i różnorodnością barw, a uniwersalna dyspozycja głosów pozwala na wykonywanie z wielkim powodzeniem bardzo szerokiego repertuaru. Latem można ich posłuchać między innymi podczas koncertów organizowanych w ramach Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej.

Zob. J. Wańkowska-Sobiesiak, W. K. Szalkiewicz, Na Szlaku świętej Warmii. Podróżnik Kulturalny, Olsztyn 2022, rozdział Kraina organami rozbrzmiewająca, s. 49-60.

[7] Nie wiadomo, o który ołtarz autorowi chodzi.

[8] Obecnie w pałacu biskupim w Olsztynie.

[9] Andrzej Stanisław von Hatten (*1763) – biskup warmiński od roku 1838, został zamordowany 3 stycznia 1841 roku przez szaleńca, mieszkańca Fromborka – czeladnika krawieckiego Rudolfa Kühnapfela. Skazany został za to na śmierć przez publiczne łamanie kołem.

[10] J. Sikorski, Marcin Kromer a tradycja kopernikańska na Warmii, „Studia Warmińskie” 1989, nr XXVI, s. 141.

[11] Do dziś trwają też spory historyków dotyczące daty jego śmierci. Najprawdopodobniej (bo w literaturze podawane są różne daty: od 7 do 24 maja) zmarł 21 maja 1543 roku w swoim domu we Fromborku. Pochowany miał zostać, zgodnie z ówczesnym zwyczajem trzy dni później – 24 maja pod posadzką katedry fromborskiej.

[12] Istnieje jednak grupa badaczy podważających dotychczasowe ustalenia. Zob.: Tajemnica grobu Mikołaja Kopernika. Dialog ekspertów (Kraków, 22-23 luty 2010 roku), red. M. Kokowski, Kraków 2012; H. Rietz, Appendix, [w:] T. Borawska, H. Rietz, Mikołaj Kopernik i jego świat. Środowisko – Przyjaciele – Echa wielkiego odkrycia, Toruń 2014.

[13] Zob. J. Sikorski, Z zagadnień organizacji pracy badawczej i warsztatu naukowego Mikołaja Kopernika, „Komunikaty Mazursko-Warmińskie” 1993, nr 2, s. 131-166.

[14] Swój obecny kształt budynek zawdzięcza rozbudowie sprzed roku 1703, przeprowadzonej przez kanonika St. Rostkowskiego. Kanonia odnawiana była gruntownie także w pierwszej połowie XIX wieku. W 1965 roku od strony zachodniej dobudowano parterową salę jadalni, a w roku 1972 przebudowano większość wnętrz. Obecnie jest siedzibą Archidiecezjalnego Centrum Młodzieżowego.

[15] Zob. muzeumkopernika.pl.

[16] Zob. muzeumkopernika.pl/historia-muzeum.

[17] Zob. muzeum.frombork.pl.

[18] „Frombork – zespół katedralny” został uznany za Pomnik Historii zarządzeniem Prezydenta RP z 8 września 1994 r. W dokumencie określono, że celem jego ochrony jest zachowanie, ze względu na wartości historyczne, przestrzenne oraz wartości niematerialne, XIV-wiecznego zespołu obronnego i katedralnego, związanego z osobą M. Kopernika.

[19] Z początku pełniła funkcję obronną, a po remoncie w XVII wieku stała się dzwonnicą. We wnętrzu wieży zostało zawieszone jedno z najdłuższych w Polsce wahadło Foucaulta, którego działanie potwierdza, że ziemia się obraca. W przyziemiu mieści się wspomniane muzealne planetarium. Wieża stanowi najwyższy punkt spośród zabudowań. Rozciąga się z niej wspaniała panorama na Frombork i Zalew Wiślany.

[20] Obecnie wewnątrz pałacu.

[21] Urządzenia wodociągowe działały przez ok. 200 lat. Pod koniec XVIII wieku rury i konstrukcję czerpakową rozebrano, ale sam Kanał Kopernika pełnił jeszcze swoje funkcje gospodarcze aż do 1944 r. Do tego czasu napędzał koło wodne młyna zbożowego w obrębie Wieży Wodnej.

[22] Zob. www.wiezawodna.pl.

[23] R. Torchalski, Obchody rocznicy kopernikowskiej, „Kwartalnik Historii Nauki i Techniki” 1973, nr 4, s. 763.

[24] Z jego wyposażenia zachował się obraz Zdjęcia z Krzyża, znajdujący się obecnie w kurii biskupiej w Olsztynie.

[25] Nieścisłość autora. Antonici, Bracia Szpitalni św. Antoniego Pustelnika, zajmowali kaplicę w latach 1507-1519, czyli do wybuchu ostatniej wojny Zakonu z Rzeczpospolitą (1519-1521). W wyniku hołdu pruskiego (1525) państwo krzyżackie zostało sekularyzowane, a jego władca, dotychczasowy wielki mistrz Albrecht, został pierwszym „księciem w Prusiech” (tzw. książęcych), lennikiem polskiej korony. Po wyjeździe zakonników szpital pozostawał w gestii biskupa warmińskiego.

[26] Mowa o niezachowanej figurze św. Antoniego.

[27] Z jego porad korzystał między innymi pruski dwór książęcy w Królewcu. Wielebny doktor Mikołaj był jednym z najbardziej znanych i cenionych ówczesnych lekarzy-praktyków, którego sława sięgała daleko poza granice Warmii.

[28] Zob.J. Małłek, Mikołaj Kopernik jako lekarz i prawnik, „Rocznik Muzeum Okręgowego w Toruniu” 2001, t. 10.

[29] A. Laskiewicz, Działalność Mikołaja Kopernika na polu lecznictwa, [w:] Mikołaj Kopernik. Genialny astronom polski w 399. rocznicę zgonu (24 maja 1543 roku) i ukazania się dzieła „De Revolutionibus…”, Tel Aviv 1942, s. 3233.

[30] Badania po części potwierdziły to domniemanie i teren ten, jako Frombork I znajduje się w katalogu polskich kraterów meteorytowych.

[31] Nieistniejąca już miejscowość położona w pasie granicznym po stronie rosyjskiej.

[32] Zaczyna się od ujścia rzeki Pasłęki w miejscowości Nowa Pasłęka na północy, kończy kilka kilometrów za ujściem rzeczki Narusa, w okolicach osady o tej samej nazwie – na południu. Zob. warmaz.pl/granica-warmii.

[33] Zob. prusowie.pl.

[34] R. Klimek, O Świętym Kamieniu spod Tolkmicka, zamku Naito i krwawych walkach olbrzymów – czyli ile prawdy o Prusach można znaleźć w legendach, „Komunikaty Mazursko-Warmińskie” 2013, nr 2, s. 363-368.


ROZDZIAŁ 13. ZAKOŃCZENIE